PSG na zakupach, zamieszanie wokół transferu gwiazdy Premier League, emocje w Londynie [PRZEGLĄD TRANSFEROWY]

PSG na zakupach, zamieszanie wokół transferu gwiazdy Premier League, emocje w Londynie [PRZEGLĄD TRANSFEROWY]
screen youtube
Nowe wieści ws. Lewandowskiego i de Jonga, zamieszanie wokół transferu gwiazdy Premier League, pierwsze wzmocnienia w United i PSG, duży ruch w Londynie i sporo emocji na polskim podwórku. Transferowa karuzela rozpędza się w coraz szybszym tempie!
Coraz więcej wskazuje na to, że Robert Lewandowski od nowego sezonu będzie piłkarzem Barcelony. Zgodnie z naszymi informacjami “Blaugrana” złożyła kolejną ofertę za Polaka w wysokości 40 mln euro + bonusy. Bayern zareagował na tę propozycję i ją odrzucił, ale “Barca” zbliża się do kwoty 50 mln, która, jak donosił nasz dziennikarz Tomasz Włodarczyk, a potwierdził to m.in. “Bild”, może być wystarczająca, by doszło do transferu. 12 lipca “Lewy” w teorii ma pojawić się w ośrodku treningowym mistrzów Niemiec. Jest zatem presja, by sfinalizować jego transakcję przed tym dniem. Czy Barcelonie się to uda, a monachijczycy zapalą napastnikowi zielone światło na przeprowadzkę do stolicy Katalonii? Na dziś wygląda na to, że jest bliżej tego niż dalej. Wymowny okazał się brak Lewandowskiego w filmie promującym partnerstwo Bayernu z firmą Konami. Jako twarze klubu wykorzystano m.in. Thomasa Muellera, Leroya Sane i Joshuę Kimmicha. “Lewego” - ani śladu.
Dalsza część tekstu pod wideo
Polak zaś korzysta z urlopu, co czujnie obserwują hiszpańskie media. Tamtejsi dziennikarze zauważyli, że Robert Lewandowski pojawił się w tej samej restauracji na Ibizie co Xavi, opiekun “Blaugrany”. Trener wszedł do niej niedługo po zawodniku Bayernu. Zakulisowa otoczka całej telenoweli też jest więc mocno ekscytująca.
Lipiec za pasem, więc możemy się spodziewać, że strona katalońsko-polska będzie robić wszystko, by doprowadzić do transferu w ciągu najbliższych kilku, kilkunastu dni. “Barca” uruchomiła już pierwszą z tzw. dźwigni finansowych. Druga ma być przeznaczona stricte na budżet transferowy.

Dembele i de Jong

W stolicy Katalonii dalej trwa zaś impas w temacie przyszłości Ousmane’a Dembele. Dziś, 30 czerwca, wygasa jego kontrakt z klubem. Nic od poprzedniego Przeglądu Transferowego (znajdziecie go TUTAJ) się nie zmieniło - ani Francuz nie parafował nowej umowy, ani nie ogłosił definitywnie, że odchodzi. Zupełny brak postępów. Zobaczymy, jak zareaguje Barcelona, jeśli skrzydłowy faktycznie dalej będzie zwlekał. “Sport” informuje, że w razie podpisania kontraktu z Dembele już w lipcu, “Barca” może mieć problemy z zarejestrowaniem go do rozgrywek, bo przepisy potraktują ten ruch jak ściągnięcie nowego zawodnika. Cyrk na kółkach. Ktoś musi go zamknąć. Albo władze klubu, albo piłkarz.
Na Camp Nou czekają też, aż na konto wpłynie im gruba kasa za Frenkiego de Jonga. Nadal trwają negocjacje ws. jego przenosin do Manchesteru United, warto jednak podkreślić, że w ostatnich dniach kluby mocno zbliżyły się do porozumienia. Według “Sky Sports” jest o włos od pełnej zgody. Przedmiotem dyskusji są jeszcze szczegóły bonusów do bazowej kwoty 65 mln euro. Dodatkowe opłaty wyniosą 20 mln - pytanie, na jakich zasadach. Trwają także rozmowy z samym piłkarzem. Tu pojawiają się sprzeczne informacje. Kataloński “Sport” dopiero co donosił, że Frenkie wciąż niechętnie patrzy na opuszczenie “Barcy”, jednak “Guardian” uspokoił kibiców United, dementując te wiadomości. Zapowiada się, że wszyscy w końcu “klepną” ten deal, co może wyjść na plus dla każdej ze stron.
Frenkie nie będzie jednak pierwszym wzmocnieniem Manchesteru w erze Erika ten Haga. Dość niespodziewanie “Czerwone Diabły” dopinają transfer bocznego obrońcy. Co ciekawe, nie prawego, gdzie można mieć obawy o poziom obecnej kadry, a lewego. United rzutem na taśmę wyciągają z Feyenoordu Tyrella Malacię, który był o włos od zasilenia szeregów Lyonu. Klub z Old Trafford zaoferował jednak więcej pieniędzy i przekonał zawodnika. Zdaniem Fabrizio Romano, “L’Equipe” i innych źródeł podpisanie kontraktu przez 22-letniego Holendra jest na ostatniej prostej. To może oznaczać, że Manchester opuści Alex Telles.

Chelsea na fali

Gdzie karierę będzie kontynuował Raphinha? Tego nie wie chyba jeszcze nawet sam piłkarz. Media podawały kilka dni temu, że Brazylijczykowi najbliżej do Arsenalu. Sytuacja uległa jednak dużej zmianie. Do licytacji jak po swoje wkroczyła Chelsea, dogadała się z Leeds co do kwoty transferu (ponad 60 mln euro) i… czeka. Czeka na ruch ze strony Raphinhi i jego agenta Deco. Sprawy nie idą do przodu tak szybko, jak oczekują na Stamford Bridge, bo wygląda na to, że Deco robi wszystko, by umieścić klienta w Barcelonie. W środę był osobiście na spotkaniu z władzami “Blaugrany”. Problem w tym, że na tę chwilę kataloński klub nie posiada oczywiście pieniędzy, które mogłyby zadowolić Leeds. W tle zaś przyczajony pozostaje Arsenal. Fabrizio Romano twierdzi, że “The Gunners” do końca będą walczyć o widowiskowego atakującego. Źródła z Anglii piszą z kolei, że “Armatki” nie wyrównały oferty Chelsea ze względu na działania “pro-barcelońskie” i czekają na jasny sygnał, czy Raphinha zamierza dołączyć do ekipy Mikela Artety. Najbliższe dni będą kluczowe i okaże się, dokąd trafi reprezentant “Canarinhos”.
Wiadomo za to, który klub wzmocni jego rodak, Richarlison. Fabrizio Romano świeżo rzucił słynne “Here We Go” - napastnik Evertonu zostanie nowym piłkarzem Tottenhamu. Dziś przechodzi testy medyczne. Spurs zapłacą za niego ponad 50 mln funtów. Co ciekawe, przechwycić Brazylijczyka rzutem na taśmę chciała… Chelsea. Jej oferta opiewająca na - według doniesień “Guardiana” - pieniądzach plus zawodniku na wymianę została jednak odrzucona. Śladami Richarlisona ma podążyć Clement Lenglet, którego wypożyczenie z Barcelony zatwierdził już Antonio Conte.
Wracając do Chelsea - “The Blues” nadal szukają nowych środkowych obrońców. Pojawiły się zaktualizowane doniesienia o potencjalnym zakupie Matthijsa de Ligta. Mimo wysokich oczekiwań finansowych Juventusu ten ruch wciąż wchodzi w grę, a słowa dyrektora wykonawczego klubu z Turynu, Maurizio Arrivabenego, są wymowne:
- To niemożliwe, by zatrzymać graczy chcących opuścić klub, ale wszystkie trzy strony negocjacji muszą być usatysfakcjonowane - powiedział szczerze dla “Tuttosport”.
Inny z celów Chelsea, też może być trudny do zrealizowania. “Manchester Evening News” uważa, że City nie pali się do sprzedaży Nathana Ake, bo na Etihad preferują utrzymać mocną czwórkę stoperów Dias - Laporte - Stones i właśnie Ake. Media informują również o zainteresowaniu “The Blues” Kalidou Koulibalym. Z Włoch dobiegają wieści o rychłym spotkaniu agenta Senegalczyka w Londynie z władzami trzeciej siły ubiegłego sezonu Premier League. Mniej za to słychać o Milanie Skriniarze z Interu, któremu ma być bliżej do PSG. A propos “Nerazzurrich” - wicemistrzowie Włoch oficjalnie wypożyczyli Romelu Lukaku. Gigantycznym flopem okazał się Belg w barwach Chelsea.

PSG i Arsenal działają

Jeśli zaś chodzi o PSG, to nowy dyrektor sportowy Luis Campos ma ręce pełne roboty. Zdaniem Fabrizio Romano mistrzowie Francji istotnie chcą ściągnąć Skriniara, ale na razie finalizują transfer Vitinhi z FC Porto, za którego zapłacą 40 mln euro klauzuli. Testy medyczne Portugalczyka częściowo są już ukończone. Piłkarz podpisze kontrakt do 2027 roku. W Paryżu prawdopodobnie spotka rodaka, Renato Sanchesa. Pozyskanie pomocnika Lille to następny ruch po definitywnym potwierdzeniu ściągnięcia Vitinhi. “Le Parisien” podaje, że zawodnik dogadał się już ws. warunków kontraktu, lecz PSG jak na razie oferuje za niego zbyt mało pieniędzy.
Warto jeszcze na chwilę wrócić do Londynu. Tam Arsenal, podrażniony prawdopodobną porażką w wyścigu o Raphinhę, chce szybko dopiąć transfer Lisandro Martineza . “Kanonierzy” złożyli za Argentyńczyka trzecią ofertę. Angielscy dziennikarze informowali, że wyniosła ona 40 mln euro + 5 mln w bonusach. Ajax zwleka jednak z odpowiedzią, a źródła argentyńskie sugerują, że plany londyńczykom pokrzyżować chce Manchester United. Podobnie jak w przypadku kilku innych ruchów, początek lipca będzie tutaj decydujący.
“The Gunners” szykują się również do wietrzenia kadry. Na sprzedaż są Lucas Torreira, Pablo Mari, Ainsley Maitland-Niles, Bernd Leno i Hector Bellerin. Ostatni z nich jest w kręgu zainteresowań Atletico.
Crystal Palace za ponad 20 mln euro kupuje z Lens Cheicka Doucoure. Ambitne plany ma także West Ham. Są nowe wieści na temat negocjacji “Młotów” ws. Arnauta Danjumy. Portal “90min.com” twierdzi, że napastnik Villarrealu może dołączyć do WHU, tyle że David Moyes i kierownictwo klubu mają wątpliwości, czy warto płacić za Holendra około 40 mln euro. Fabrizio Romano uzupełnia, że brakuje porozumienia dot. warunków umowy piłkarza, a ten ma być spokojny i nie naciskać na transfer. Drugą opcją na wzmocnienie ataku dla West Hamu jest Armando Broja, któremu Chelsea nadal nie przekazała, czy Thomas Tuchel widzi go w kadrze na nowy sezon.
Na pewno zaś miejsca w składzie Realu Madryt na najbliższe rozgrywki nie dostanie Luka Jović. Według Matteo Moretto Serb zostanie wypożyczony do Fiorentiny z opcją wykupu. Hiszpańskie media zgodnie twierdzą, że ta transakcja jest właściwie pewna. “Viola” będzie płacić Joviciowi połowę pensji.
Wzmocnić ma się również AS Roma. Włoski dziennikarz Nicolo Schira informuje o zakusach na Houssema Aouara z Lyonu, którego zastąpi tam Corentin Tolisso (ogłoszenie powrotu Francuza nastąpi jutro). Niemiecki “AZ” łączy z rzymianami Marcela Sabitzera, a “La Gazzetta dello Sport” Pedro Hincapie z Bayeru Leverkusen. Nie ustają też plotki o negocjacjach “Giallorossich” z Valencią na temat pozyskania Goncalo Guedesa.
Dodajmy, że w ostatnich dniach potwierdzono kilka transferów. Kluby zmienili m.in. Takumi Minamino (z Liverpoolu do Monaco), Alphonse Areola (na stałe w West Hamie) czy Sven Botman, który dołączył do Newcastle. Nowym trenerem Athletiku Bilbao został z kolei Ernesto Valverde.

Polskie podwórko

A co słychać wokół polskiej ligi i piłkarzy? Zacznijmy od słów agenta Grzegorza Krychowiaka, który, mówiąc wprost, postanowił gasić pożar benzyną i wypalił na łamach rosyjskiego serwisu “Metaratings”, że “Krycha”... zostanie w Krasnodarze na nowy sezon. Pomocnik nie zabrał jeszcze głosu w tej sprawie.
Inny z reprezentantów Polski, Bartłomiej Drągowski, nie został z kolei powołany na obóz przygotowawczy Fiorentiny i kwestią czasu jest, aż zmieni klub. Na razie jednak nikt nie może zaoferować klubowi z Florencji oczekiwanych 8 mln euro za transfer golkipera.
Kamil Grosicki może opuścić Pogoń Szczecin. Mateusz Borek potwierdził, że trwają rozmowy ws. prawdopodobnego wyjazdu “Grosika” z Ekstraklasy.
Do Polski przybył zaś Afonso Sousa. Portugalczyk wzmocnił Lecha Poznań. kosztować blisko milion euro i być gotowy na pomoc drużynie “Kolejorza” w nadchodzących eliminacjach Ligi Mistrzów. Mistrzowie kraju mocno pracują nad poszerzeniem kadry. Tomasz Włodarczyk podał, że lechici wypożyczą Giorgiego Citaiszwiliego z Dynama Kijów, który z kapitalnej strony pokazał się wiosną w barwach Wisły Kraków. Poznaniacy wznowili też rozmowy ws. pozyskania stopera Adriana Rusa z Fehervaru. Dzieje się przy Bułgarskiej, bez dwóch zdań.
Kończymy zaś spojrzeniem na stolicę. Legia nie potwierdziła jeszcze transferu Makany Baku, ale to według świetnie zorientowanego w szwedzkiej piłce Piotra Piotrowicza jest faworytem do ściągnięcia Josepha Colleya, także ostatnio grającego w Wiśle Kraków.

Przeczytaj również