Zbigniew Boniek odpowiedział Leo Beenhakkerowi. Słowo przeciwko słowu

Zbigniew Boniek odpowiedział Leo Beenhakkerowi. Słowo przeciwko słowu
Lens Strong/Shutterstock
Zbigniew Boniek odpowiedział na zarzuty Leo Beenhakkera. Były selekcjoner zarzucał kłamstwo prezesowi PZPN.
W miniony piątek odbyła się gala 100-lecia PZPN. Wśród zaproszonych zabrakło Leo Beenhakkera. Holender, choć wprowadził Biało-Czerwonych na Euro 2008, nie znalazł się na liście gości.
Dalsza część tekstu pod wideo
Były selekcjoner w rozmowie Markiem Wawrzynowskim, dziennikarzem "Sportowe Fakty WP", przyznał, że nikt z nim się nie kontaktował w tej sprawie.
- Jesli Boniek mówi, że mnie zapraszał, kłamie. Moim zdaniem to skandal i wstyd. Jednak awansowaliśmy jako pierwsi na mistrzostwa Europy. I w sumie przykra sprawa - wyznał.
Teraz do tych zarzutów odniósł się Zbigniew Boniek. Prezes PZPN twierdzi, że 77-latek w swoich oskarżeniach mija się z prawdą.
- Do Pana Leo sam dzwoniłem osobiście kilka razy (pierwszy raz 31.10.19). W końcu się nagrałem i prosiłem o telefon zwrotny. Do dziś cisza - napisał działacz.
- Panie Wawrzynowski, bon ton i szanowania ludzi niech mnie Pan nie uczy, tutaj gramy w innych ligach. Ps. Bez odpowiedzi - dodał.
Na słowa prezesa PZPN szybko odpowiedział Marek Wawrzynowski, przekonując, że nie miał żadnych problemów, gdy próbował skontaktować się z Beenhakkerem.
- Ja zadzwoniłem raz, wczoraj o godzinie 18.00 i odebrał. Może wybrałem jakiś lepszy kierunkowy, sam nie wiem...PS. Na smsy również odpowiada - oznajmił.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz10 Dec 2019 · 09:41
Źródło: Twitter/SportoweFaktyWP

Przeczytaj również