Zbigniew Boniek oszczędził Cezarego Kucharskiego. "Zbyt łatwo byłoby przyłożyć. Wolę spokój i dystans"

Współpraca duetu Lewandowski - Kucharski przez długie lata uznawana była za modelową. Piłkarz pod skrzydłami agenta zmieniał kluby i systematycznie piął się w hierarchii najlepszych napastników świata.

W 2018 roku panowie oficjalnie zakończyli współpracę. Teraz wychodzą kolejne szczegóły współpracy. Stosunki między byłymi wspólnikami obecnie są bardzo napięte. Na jaw wyszło, że Kucharski szantażował Lewandowskiego, żądając 20 mln euro za milczenie ws. rzekomych nieprawidłowości w rozliczeniach podatkowych zawodnika. "Lewy" skierował sprawę w ręce śledczych. Agent został zatrzymany i już usłyszał zarzuty.

Konflikt byłych wspólników ocenił Jan Tomaszewski. Swój punkt widzenia przedstawił też Zbigniew Boniek. Prezes PZPN nie chciał atakować Kucharskiego, choć ten w ostatnich latach regularnie uderzał w działacza.

- Dzwonią dziennikarze i chcą coś o Cezarym Kucharskim. Panowie, 8 lat facet na mnie nadaje i najeżdża, ale ja mam swoje zasady. Prawie nigdy nie odpowiedziałem na zaczepki, a dzisiaj? Zbyt łatwo byłoby przyłożyć. Wolę spokój i dystans. Przyjdzie czas na podsumowanie pewnych postępowań - napisał Boniek.