Znamy skład Polski na mecz z Meksykiem! Michniewicz stawia na weteranów

Znamy skład Polski na mecz z Meksykiem! Michniewicz stawia na weteranów
Mikolaj Barbanell / Shutterstock.com
Takiego spokoju wokół reprezentacji Polski przed startem zmagań w MŚ lub ME nie było dawno. Niedługo przekonamy się, czy to dobrze, czy źle. Czesław Michniewicz najprawdopodobniej zaufa najważniejszym weteranom, dla których ten mundial może być "ostatnim tańcem". Biało-czerwoni zaczynają walkę z Meksykiem we wtorek o godzinie 17:00.

"Nowicjusz" Michniewicz i dwa łyse konie

Dalsza część tekstu pod wideo
Na przedmeczowej konferencji prasowej Czesław Michniewicz pojawił się w towarzystwie Wojciecha Szczęsnego i Grzegorza Krychowiaka. Z tej trójki tylko dla selekcjonera mundialowa otoczka jest czymś zupełnie nowym. Duet rówieśników, który zna się jak dwa łyse konie, ma potężne doświadczenie - odpowiednio cztery i trzy turnieje na koncie.
Być może ten czynnik powoduje, że atmosfera wokół kadry jest tak spokojna. Szczęsny, Krychowiak, ale też Robert Lewandowski, Kamil Glik, Piotr Zieliński, Jan Bednarek, Bartosz Bereszyński czy Kamil Grosicki noszą bagaż wypełniony pocztówkami z wielkich wydarzeń piłkarskich.
Kręgosłup kadry tworzą ludzie, na których wychowało się co najmniej jedno pokolenie kibiców, ale których gwarancja gry w reprezentacji powoli się kończy. Swoją deklarację jasno złożył Szczęsny, ale inni wiedzą, że ich czas nie płynie wstecz. I może nadchodzący "last dance" też tę grupę mobilizuje, cementuje i skupia na zadaniu. W takim składzie na pewno spotykają się na wielkim turnieju ostatni raz.

Oczekiwania schowane za podwójną gardą

W minionych latach zawsze były tematy, które mąciły wodę wokół drużyny narodowej tuż przed startem na wielkiej imprezie: kontuzja Macieja Rybusa (opuścił zgrupowanie i turniej) i "Grosika" przed EURO 2016, uraz Glika przed MŚ 2018 czy wreszcie pech duetu snajperów, Arkadiusza Milika i Krzysztofa Piątka, przed ME 2020. Dużo mówiło się o zdrowiu i przygotowaniu fizycznym poszczególnych nazwisk. Zawsze było COŚ, co na ostatniej prostej wprowadzało w obieg hasło: "wielka niewiadoma". Coś co stawiało znaki zapytania. Podnosiło ciśnienie. Teraz mimo wszystko jest spokojniej. Stabilniej, bo świadomość swoich ograniczeń jest jakby większa. Takie trzeźwe spojrzenie daje starszy PESEL i dłuższe CV.
W redukcji przedmeczowego szumu i tematów zastępczych pomógł również termin pierwszego arabskiego mundialu, na który trzeba było pakować się w pośpiechu między meczami w klubie. Sami zainteresowani żartowali już w Katarze: "Było tak mało czasu, że nie dało się nic zepsuć".
Kibice również są mądrzejsi o swoje obserwacje. Dojrzalsi o regularne przyglądanie się kadrze na dużych scenach, bo co by nie pisać - takiej powtarzalności w awansach jak w XXI wieku nie było nigdy w historii. Tylko po chwilach uniesień często przychodziło rozczarowanie, stąd tym razem brak wygórowanych oczekiwań. Powietrze z balona spuszczały niepowodzenia ze Słowacją czy Senegalem, dlatego oczekiwania schowane są za wysoką gardą. Po to, by ponownie nie zejść z ringu z połamaną szczęką.

Zrozumieć plan, czyli kluczowe spotkanie w Barcelonie

Ciekawe, jak ten klimat podziała na piłkarzy. Czy ograniczone zaufanie wyzwoli w nich impuls, który wreszcie pozwoli cieszyć się z wyjścia z grupy MŚ - uczucia nieznanego od blisko czterdziestu lat - czy wręcz odwrotnie. Jak odpadniemy, to przejdziemy z tym łatwiej do porządku dziennego. Bo nikt się nie nastawiał.
Mimo wszystko taka otoczka mogła pomóc Michniewiczowi na napisanie własnych zasad. Zbudować narrację: "Nie wierzą w Was, to im pokażemy". Być może pozwoliła też przekonać najważniejszych ludzi, przede wszystkim Lewandowskiego, że cel uświęca środki i tylko jego osiągnięcie (lub nie) zostaje na kartach historii.
Widać jak selekcjoner dużo konsultuje się z kapitanem, który wciąż czeka na gola podczas mistrzostw świata. Kluczowa miała być rozmowa w Barcelonie po meczu z Bayernem Monachium. Prośba o zaufanie i zrozumienie planu. O to samo prosił Michniewicz kibiców w programie "Dwa Fotele".

Szykuje się jedna niespodzianka

Skoro mowa o zaufaniu, to selekcjoner nie porzucił weteranów i kilku wciągnął na pokład na ostatniej prostej przed mundialem - Artura Jędrzejczyka i Grosickiego mających długi rozbrat z reprezentacyjną koszulką. W przeciwieństwie do opinii kibiców wysoko w rankingu Michniewicza jest Krychowiak, który będzie pod ogromną lupą, jeśli zagra na pozycji defensywnego pomocnika kosztem Krystiana Bielika. A według naszych informacji na to się zanosi.
Coś nam podpowiadało, że jeśli zawodnik Birmingham nie zagrał z Chile, ani we wrześniowych i czerwcowych meczach kadry, to nie otrzyma wystarczającego zaufania, żeby wybiec na boisko od pierwszej minuty z Meksykiem. Jeśli tak się stanie, będzie to jednak duża niespodzianka. I ryzyko Michniewicza.
Selekcjoner prawdopodobnie nie chce rezygnować z Krychowiaka a jednocześnie wstawiać drugiego zawodnika o ograniczonej mobilności. Będzie poszukiwał szybkości i podwojenia w bocznych strefach, gdzie aktywni się Meksykanie, oraz więcej kreatywności w środku, gdy będziemy posiadali piłkę. Chce wykorzystać formę ofensywnych zawodników. W tym Jakuba Kamińskiego, który zrobił w ostatnich tygodniach duży postęp w Bundeslidze. On, Jakub Kiwior i Nicola Zalewski zanotowali wspólnie szesnaście występów w kadrze i mają stanąć dziś przed ogromnym testem dojrzałości.

Zwycięstwo wybaczy styl

Bez piłki reprezentacja ma grać według typowego "Czesławizmo". Defensywa, przesuwanie, murowanie, niski pressing. I wyczekiwanie na jeden krytyczny błąd rywala. Gra sposobem, wykorzystywanie momentów, szybkie kontry i akcenty na swoje mocne strony mają charakteryzować reprezentację Polski w Katarze. Łatwo to planować, trudniej wykonać, bo samemu też trzeba być bezbłędnym. Jeśli trzeba będzie korygować plan, jest kim zareagować z ławki.
W ostatnich dniach piłkarze ćwiczyli ustawienie z czwórką obrońców, stałe fragmenty gry, odrabiali pracę domową na grupowych odprawach i indywidualnych klipach przygotowanych na tablety. Sporo taktyki, rozpoznania rywala, ale bez przesady, aby nie zagruzować głów przed najważniejszym meczem turnieju.
Jaki przyniesie to skutek? Wszystko powinno być podane jak na tacy w pierwszym meczu. Wygrana z niskimi notami za styl przekona każdego. Nie tylko Lewandowskiego.

PRZEWIDYWANY SKŁAD POLSKI NA MECZ Z MEKSYKIEM:

Wojciech Szczęsny - Bereszyński, Kiwior, Glik, Cash - Zalewski, Zieliński, Krychowiak, Szymański, Kamiński - Lewandowski

Przeczytaj również