Znani sportowcy przeciwko Elonowi Muskowi. Wszystko przez zmiany na Twitterze
Ostatnie zmiany na Twitterze wywołały spore zamieszanie. Przeciwko polityce Elona Muska opowiedzieli się nawet znani sportowcy.
Twitter jest obecnie zarządzany przez Elona Muska. Miliarder dokonuje wielu zmian - jedna z nich dotyczy weryfikacji kont.
Do tej pory wszystkie oficjalne konta osób publicznych - takich jak sportowcy lub polityce wyższego szczebla - były oznaczane za pomocą niebieskiego znaczka. Usługa stała się jednak płatna, co doprowadziło do masowego znikania weryfikatorów.
W związku z tym doszło do kolejnego wysypu fałszywych użytkowników, którzy podszywają się pod znane osoby. Swój sprzeciw wobec działań Muska wyrazili między innymi sportowcy, wśród których nie zabrakło Marcina Gortata.
- Nie ma opcji ze wydam $6 (słownie: sześć buksów) na niebieski ptaszek z Twittera - napisał były koszykarz.
- Cholera, Elon, coś ty narobił - rzucił Aymeric Laporte.
- Eliminowanie niebieskich znaczków, wymuszanie płatności i zarabianie pieniędzy to jedna strategia. Eliminacja nienawiści, promowanie szacunku i uczynienie Twittera lepszym miejscem może być kolejnym. Tak tylko mówię… - napisał Sergio Ramos, zwracając uwagę na bardziej palące problemy popularnej platformy społecznościowej.
Co ciekawe, Musk przyznał, że sam opłaca weryfikację kilku rozpoznawalnych osób. W gronie tym znajdują się między innymi Stephen King oraz LeBron James.