"Został wydany zakaz". Stanowski tłumaczył, dlaczego piłkarze nie podziękowali publicznie Michniewiczowi

"Został wydany zakaz". Stanowski tłumaczył, dlaczego piłkarze nie podziękowali publicznie Michniewiczowi
Screen z Twittera
Odejście Czesława Michniewicza z funkcji selekcjonera reprezentacji Polski ciągle budzi wielkie emocje. O relacjach byłego już selekcjonera z piłkarzami wypowiedział się Krzysztof Stanowski.
PZPN zdecydował się na poszukanie selekcjonera, choć Michniewicz zrealizował stawiane przed nim cele. Pod jego wodzą kadra awansowała do mistrzostw świata, utrzymała się w najwyższej dywizji Ligi Narodów, a na koniec pierwszy raz od 1986 roku wyszła z grupy na mistrzostwach świata.
Dalsza część tekstu pod wideo
Wydaje się, że Michniewicz odszedł głównie ze względu na kwestie pozasportowe. Dużo mówiło się o rzekomo kiepskich relacjach między nim a częścią piłkarzy. Dowodem na to miał być choćby brak publicznych podziękowań od zawodników, gdy oficjalnie poinformowano o jego odejściu. Tego typu reakcji doczekała się większość poprzedników 52-latka.
Stanowski doszukuje się w tym drugiego dna. Według niego zawodnicy nie mogli wypowiadać się na temat byłego już selekcjonera.
– Wielu piłkarzy zadzwoniło do Michniewicza prywatnie i podziękowało mu za współpracę. Rzeczywiście publicznie tego nie było i moim zdaniem to nie jest przypadek. To znaczy, że został po prostu wydany zakaz - stwierdził Stanowski w "Stanie Fubolu".
Dziennikarz nie powiedział wprost, kto miałby podjąć taką decyzję. Stwierdził jedynie, że "można to sobie wyobrazić". Według naszych informacji piłkarze nie otrzymali jednak żadnego zakazu publicznego pożegnania Czesława Michniewicza.
Stanowski jest przyjacielem Michniewicza. Wielokrotnie publicznie stawał w jego obronie - także przy okazji kontrowersji związanych z występem kadry na ostatnich mistrzostwach świata.
PZPN szuka nowego selekcjonera. Podobno ogłosi jego nazwisko do końca stycznia. Następne mecze kadry już w marcu.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski07 Jan 2023 · 14:19
Źródło: tvpsport.pl

Przeczytaj również