Sunderland to ekipa, która chyba najmocniej odczuje rozgrywany w ostatnich tygodniach Puchar Narodów Afryki, na który pojechało aż pięciu zawodników tej ekipy. Ogromne osłabienie rywala, który najlepiej gra u siebie, na wyjazdach mając dopiero dwunasty bilans w lidze, może wykorzystać ekipa Mew, która po niezłym okresie ostatnio nie wygrała żadnego z trzech meczów. Sobotnie starcie z Dzikimi Kotami to jednak znakomita okazja do tego, by przerwać złą serię.