Ange Postecoglou ma wyjątkowo trudne wejście do nowej drużyny. W pierwszym meczu jego drużyna wysoko przegrała z Arsenalem, a na domiar złego odpadła także z Pucharu Ligi po konfrontacji z drugoligową Swansea. Teraz zaś zagra przeciwko kolejnemu, trudnemu przeciwnikowi. Burnley po kiepskim początku ostatnio zaczyna powracać do solidnej gry w defensywie, o czym przekonał się ostatnio nawet Liverpool. W dodatku w czterech dotychczasowych meczach beniaminek zdobył już całkiem sporo, bo cztery bramki. Obecni Forest wydają się idealnym przeciwnikiem, by zdobyć w meczu z nimi komplet punktów, zwłaszcza jeśli ta drużyna zagra tak jak w swych ostatnich meczach.