Po porażce z Argentyną Francuzi stoją pod ścianą. Obecnie są jeszcze w czwórce, ale przed sobą mają mecze z najlepszymi zespołami, a kolejni w tabeli Argentyńczycy grają z najsłabszą w grupie Tunezją. W praktyce oznacza to, że Trójkolorowi będą musieli wygrać jeden z dwóch najbliższych meczów. Z Rosjanami może być szczególnie ciężko, bo jak dotąd grają oni jak z nut, w środę pewnie pokonali Brazylię 3:0 i grają na razie zdecydowanie najlepiej ze wszystkich drużyn. Co prawda Ngapeth i spółka pokonali rywali na Lidze Narodów 3:1, ale obecnie nie wydają się być w tak dobrej formie, by z tak dobrze dysponowanym przeciwnikiem ugrać choćby jednego seta.