-<b> Lech przegrał w Gdańsku z Lechią.</b> Drużyna Mariusza Rumaka w ostatniej kolejce pojechała na trudny mecz do Gdańska gdzie grała z Lechią, która w ostatnich meczach kilkukrotnie pokazywała się z dobrej strony. Było to jedno z najlepszych spotkań w tej rundzie w wykonaniu obu drużyn choć do piłkarzy Lecha należy mieć pretensje o to, że wbrew temu co zapowiadali nie udało im się zrealizować taktyki. Wypowiedzi zarówno przed i po meczu wskazywały na to, że piłkarze Rumaka wiedzieli jak zagrają gospodarze, a mimo to Zaura Sadajew - główna broń trenera Ricardo Moniza, zaskoczył ich dwukrotnie. Oczywiście Poznaniacy mieli trochę pecha, bo Teodorczyk dokonał niezwykłej sztuki kiedy w drugiej połowie po jego strzale piłka trafiła w dwa słupki i wyleciała po za pole bramkowe, a Lech miał swoje sytuacje, ale kilku piłkarzy jak na przykład Lovrencics i Pawłowski zagrało gorzej niż w poprzednich meczach.
-<b> Lech właściwie stracił szansę na Mistrzostwo Polski.</b> Po przegranej w Gdańsku i wygranej Legii z Górnikiem w Zabrzu obrońca tytułu ma już osiem punktów przewagi nad Kolejorzem i wydaje się, że jest to wystarczająca przewaga. Już na początku drugiej rundy nikt nie spodziewał się, że Lech dogoni Legię, ale dobra forma piłkarzy z Poznania dawała im pewne szanse na powalczenie z Legią. Teraz już wiadomo, że Lech nie dogoni rywala, ale o drugie miejsce raczej nie musi się martwić, bo mając sześć punktów przewagi nad trzecim Ruchem może je sobie zapewnić już po tej kolejce. Najciekawsze jest to co będzie z zespołem potem, bo prasa spekuluje na temat odejścia Teodorczyka, Claasena i Lovrencicsa.