Tylko w dwóch poprzednich meczach RB Lipsk strzeliło aż dziesięć goli i wygląda na to, ze trener tej ekipy bardzo szybko poradził sobie ze stratą co najmniej trzech podstawowych zawodników, którzy latem opuścili niemiecki zespół. Po drugiej stronie gospodarze będą mieli w sobotę niezłe VFB, które jednak ze względu na udział w europejskich pucharach, w przeciwieństwie do niegrającego nigdzie Lipska, może się czuć bardziej przeciążone ostatnią serią gier.