"Niech oni spadną z Ekstraklasy w pi*du". Kowal typuje spadkowiczów i szydzi z Lecha Poznań [NASZ WYWIAD]

WOJCIECH KOWALCZYK: Życzyłbym sobie, żeby zachwyciła Jagiellonia Białystok. Może strzelam kulą w płot. Ale takie mam widzi mi się, z sympatii. Lubię Daniego Quintanę i Michała Pazdana, to naprawdę dobre transfery, wrócili i mogą dać jakość. Trener się zmienił, Ireneusz Mamrot może to poukładać. Góra się zmieniła…

Wcale się nie obrażę, jak cała ta wschodnio-południowa polska spadnie w piz*u. Stal Mielec, Termalika i Łęczna. Nie odbieram ludziom szczęścia, jak lubią oglądać te kluby, to zapraszam - pierwsza liga też jest transmitowana! Nie chcę tego badziewia w Ekstraklasie, niech spadają.

Jeżeli oczekuję czegokolwiek od beniaminka, to tak, właśnie od Radomiaka. Grali najfajniej końcówkę sezonu w pierwszej lidze, w zasadzie całą wiosnę. Jak nie przestraszą się Ekstraklasy i wejdą w tę ligę jak dzik, to na luzie się utrzymają. Ale nie będzie aż takiego wyniku jak Warta Poznań w poprzednich rozgrywkach. Nasza piłka zna różne historie, ale Radomiaka w czołówce tabeli nie widzę.

Moglibyśmy zrobić drużynę z tych, którzy powrócili do Ekstraklasy. Tylu powracało, że sam nie wiem, kto wrócił, kto wyjechał. Ciekawe, że znów mamy w lidze Pazdana, Parzyszka, Furmana i innych. Ale z tych wszystkich transferów, to ja będę się przyglądał Emreliemu z Legii. Mówili, że przyjechał fajny chłop i to od początku potwierdza. Wchodzi i od razu chce się pokazać jako kozak.

Trudno ocenić, jak gra w Japonii czy Turcji ma się do gry w Ekstraklasie. Iniesta w Japonii jest wiecznie kontuzjowany, a nie ma wątpliwości co do jego klasy. Na Podolskiego patrzymy troszeczkę inaczej, ale on też ma odwagę, że schodzi na ten ekstraklasowy poziom. Nie można mówić, że chodzi tylko o marketing, bądźmy poważni. Żeby sprowadzić kibiców na trybuny, to można by przywrócić i Czarka Kucharskiego do Legii. Ja też mógłbym wyjść na boisko. Podolski przyszedł tu jako piłkarz i przede wszystkim tak jego postrzegajmy. Obstawiam, że kilka meczów będzie miał świetnych. Pytanie, czy skoncentruje się na piłce czy na ’’Mam Talent”. Ale jest Górnikowi potrzebny, dobra. Chociaż nie spodziewam się po nim czegoś takiego jak po Danijelu Ljuboji czy Vadisie Odjidji-Ofoe, że nagle zamiecie ligą.

Jak co roku, leżę na kanapie i włączam kolejne mecze. Ale wiesz, ja sobie zdaję sprawę, że musimy poczekać do pierwszej przerwy reprezentacyjnej. Zobaczymy, jakie szczątki zostaną z naszych drużyn w Europie, jeżeli jakiekolwiek zostaną. I wtedy zobaczymy, jaki to będzie sezon. Czy będzie granie na dwóch, trzech frontach w czołowych klubach czy tylko liga. No i pierwsza kolejka nie nastąpiła, a nie będziemy mogli oglądać Bena Ledermana i Bartka Kapustki, szkoda.

Aż tak to nie, ale muszę pomyśleć… Sam jestem ciekaw Lecha Poznań. Wiem, czego spodziewać się po Legii, bo po pierwsze ma trenera, a po drugie ma dobrych napastników, jako jedna z niewielu klubów w Polsce. Ale Lech… Słyszę, że chcą jakiś puchar, że znaleźli kluczyk do gabloty i coś by do niej wstawili. Dla mnie to naprawdę satysfakcjonująca sprawa - Lech znalazł kluczyk do gabloty! Tylko do jakiej?

Mistrzostwo Polski? Zostawmy to. Mistrz Polski się nie zmieni. Legia ma zbyt kumatego trenera, Czesław Michniewicz nie da sobie odebrać tytułu. Mahir Emreli i Tomas Pekhart to skarb Legii, ona ma poważnych napastników. Nawet jak męczą się ze słabą drużyną w europejskich pucharach to mają jokera w postaci Rafaela Lopeza, który jak już strzela, to ważne gole. Mogą być i będą w tej lidze przebłyski, niespodzianki, ale jest za dużo kolejek, żeby któryś zespół przegonił w tabeli Legię. Ona zdobędzie tytuł szybciej niż w tamtym sezonie.