AC Milan nie zmieni trenera! Negocjacje z Ralfem Rangnickiem oficjalnie zakończone

Niemiec był przymierzany do przejęcia rządów w Milanie od kilku miesięcy. Rangnick chciał objąć dwa stanowiska - zostać trenerem i dyrektorem sportowym, tak jak wcześniej w RB Lipsk. Dzięki temu miałby wpływ i na kształt zespołu, i na jego codzienne funkcjonowanie. Rozpoczął już nawet pilną naukę języka włoskiego, by dobrze dogadywać się z piłkarzami.

"Kicker" twierdzi, że Milan stopniowo tracił chęć, by powierzyć Niemcowi tak dużą władzę. Nie bez znaczenia był fakt, że drużyna odżyła pod wodzą Stefano Pioliego. Mediolańczycy po przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa zaczęli grać rewelacyjnie - przed wtorkowym spotkaniem z Sassuolo w tym okresie wygrali sześć meczów i zaliczyli dwa remisy.

W tej sytuacji trudno było podjąć decyzję o rozstaniu z Włochem. Tym bardziej, że 54-latek nawiązał nić porozumienia z piłkarzami. W mediach publicznie wspierał go Hakan Calhanoglu. - To szczęście, że mamy takiego trenera - mówił niedawno Turek.

Sam Rangnick nie godził się, by objąć jedynie stanowisko dyrektora sportowego. O fiasku rozmów ostatecznie poinformował jego agent.

- AC Milan i Rangnick zgodzili się, że to nie jest najlepszy moment na podjęcie współpracy. Ralf nie obejmie żadnej funkcji w tym klubie - przekazał mediom Marc Kosicke.

Obecny kontrakt Pioliego z Milanem obowiązuje do końca przyszłego sezonu. Najprawdopodobniej zostanie przedłużony.