Alan Shearer: To niewiarygodne, jak bardzo obrońcy Arsenalu są słabi

Najlepszy strzelec w historii Premier League ze swojej kariery pamięta bardzo silny Arsenal prowadzony przez Arsene'a Wengera. Dziś "Kanonierzy" przechodzą przez głęboki kryzys, który był widoczny w trakcie niedzielnego meczu przeciwko Manchesterowi City na Emirates Stadium.

- Największym problemem Arsenalu jest defensywa. Jego obrońcy są tak słabi, że jest to wręcz niewiarygodne - powiedział Shearer.

Anglik uważa, że sytuacja w klubie ze stolicy Anglii jest tak zła, że zażegnanie tego kryzysu może potrwać nawet 3 lata.

- Atak Arsenalu jest bardzo dobry, bo mają Aubameyanga i Lacazette'a. Ich obrońcy i pomocnicy nie mają już takiej jakości i sprawia to, że "Kanonierzy" mocno odstają od czołowych drużyn w kraju - podkreślił były snajper reprezentacji Anglii, Blackburn Rovers i Newcastle United.

- Wydali 72 miliony funtów na skrzydłowego, Nicolasa Pepe, a przecież wiedzieli, że największe problemy mają z tyłu - dodaje.

- Łatwość, z jaką Manchester City dochodził do sytuacji bramkowych pokazuje dobitnie, że Arsenal jest bardzo daleko od miejsca, w którym rzeczywiście chciałby być - skwitował Shearer.

Arsenal Londyn nie wygrał 6. z rzędu meczu na własnym stadionie. "Kanonierzy" z dorobkiem 22 punktów po 17 kolejkach plasują się na 9. miejscu.