Aleksandar Vuković gotowy do pomocy Legii Warszawa. "Zostawiłbym dumę na boku"

Legia obecnie musi wypłacać pensje trzem trenerom. Poza Markiem Gołębiewskim i niedawno zwolnionym Czesławem Michniewiczem na jej liście płac jest także Aleksandar Vuković.

Pojawiają się głosy, że w krytycznej sytuacji Legia powinna rozważyć przywrócenie na stanowisko swojego byłego piłkarza i trenera. 42-latek odniósł się do tego w serbskich mediach.

- Też o tym słyszałem, a nawet dostawałem smsy, że mogę się spodziewać zaproszenia od właściciela Legii, ale wiedziałem, że to tylko plotki. Wiedziałem, że zarząd będzie miał swój pomysł na pierwszego trenera zespołu - przyznał Vuković.

Serb przyznał jednak, że mógłby wrócić na Łazienkowską w roli ratownika. Jego umowa wygasa wraz z końcem czerwca.

- Mówiąc czysto hipotetycznie, niezależnie od goryczy jaką odczuwałem po rozstaniu z klubem, gdyby taka propozycja się pojawiła, to zostawiłbym dumę z boku i byłbym gotów pomóc klubowi do końca sezonu. Ja bardzo wiele zawdzięczam Legii, to klub który dał mi wiele. Mam kontrakt do czerwca 2022 roku, więc nie stawiałbym żadnych dodatkowych warunków finansowych ani żadnych innych. Choć miałbym prośbę związaną z pewnymi osobami, które nadal są w klubie, a z którymi nie chciałbym, ani nie mógłbym współpracować - przyznał Vuković.

Legia zajmuje siedemnaste miejsce w tabeli. W najbliższych dniach czekają ją dwa mecze: z Leicester City w Lidze Europy i z Jagiellonią w Ekstraklasie.