Dylemat Ansu Fatiego. Piłkarza FC Barcelony może czekać poważna operacja

Ansu Fati wciąż nie podjął decyzji odnośnie swojej przyszłości. W związku z niedawną kontuzją Hiszpan ma dwie możliwości - albo podda się operacji, albo zdecyduje się na bardziej "konserwatywną" rehabilitację.

Jak informuje "Sport", zawodnik FC Barcelony poprosił o więcej czasu do namysłu. Chce podjąć jak najlepszą decyzję, chociaż opinia samego klubu jest jasna.

Zdaniem "Dumy Katalonii" najlepszym wyjściem będzie operacja ścięgna mięśnia dwugłowego uda. Podobnego zdania są lekarze, którzy rekomendowali to rozwiązanie piłkarzowi oraz rodzinie Fatiego, która obecna była na specjalnym spotkaniu.

Jeśli zawodnik zdecydowałby się na takie rozwiązanie, wówczas na pewno nie wróciłby na boisko w bieżącym sezonie. "Sport" dodaje jednak, że Fati nie miałby również żadnych przeciwskazań aby grać od początku następnych rozgrywek, o ile dobrze wykorzystałby czas przeznaczony na rehabilitację.

Co więcej, hiszpańskie media informują, że skrzydłowego operowałby Lasse Lampainen. W przeszłości leczył on podobny uraz u Ousmane Dembélé i Sergiego Roberto.

Fati ma jednak wątpliwości. Nie chce poddać się operacji, ponieważ już wcześniej zdecydował się na taki krok, gdy trzeba było "naprawić" łękotkę. Wówczas zapowiadano, że jego przerwa potrwa około czterech miesięcy - skończyło się na niemal rocznym rozbracie z futbolem.

W tym sezonie Ansu Fati wystąpił w 10 meczach FC Barcelony. Zdobył w nich pięć bramek.