Anthony Joshua prosto z ringu pojechał do szpitala. "Nie widziałem na jedno oko. To było dobre doświadczenie"

Anthony Joshua prosto z ringu pojechał do szpitala. "Nie widziałem na jedno oko. To było dobre doświadczenie"
screen
Anthony Joshua boleśnie odczuł porażkę z Ołeksandrem Usykiem. Brytyjczyk po zakończeniu rywalizacji trafił do szpitala.
Stawką walki Joshuy z Usykiem było mistrzostwo świata wagi ciężkiej federacji WBA, WBO i IBF. Ukrainiec wygrał pojedynek jednogłośną decyzją sędziów.
Dalsza część tekstu pod wideo
Joshua z ringu schodził w niezbyt dobrym stanie. Miał problem z prawym okiem, które mocno ucierpiało od ciosów Usyka. Okazało się, że 31-latek musi udać się do lekarza.
- Pojechał do szpitala. Nie wiem, czy nie doszło do złamania oczodołu. Nie wygląda to dobrze. Powiedział, że po dziewiątej rundzie nic nie widział. Moc go opuściła, zbiornik był pusty i tylko serce trzymało go na nogach w dwunastej rundzie - ocenił Eddie Hearn, promotor Joshuy.
Na razie brytyjskie media nie podają, czy Joshua doznał kontuzji. Sam zawodnik stara się szukać pozytywów w tej sytuacji.
- Na pewnym etapie było źle, teraz jest lepiej. Od dziewiątej rundy nic nie widziałem. Naprawdę. Moje oko było zamknięte, ale to było dobre doświadczenie. Trzeba nauczyć się kontrolować samego siebie w trudnych sytuacjach - stwierdził 31-latek.
Brytyjski pięściarz myśli już o rewanżu. Jest przekonany, że odzyska mistrzowskie pasy. Piszemy o tym TUTAJ.
Do walki miałoby dojść na początku przyszłego roku. Mówi się o lutym albo marcu. Więcej - TUTAJ.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski26 Sep 2021 · 09:59
Źródło: The Sun

Przeczytaj również