Arkadiusz Milik: Nie mamy sobie nic do zarzucenia

Arkadiusz Milik: Nie mamy sobie nic do zarzucenia
asinfo
– Wiadomo, że jest niedosyt po takim meczu. Na pewno inaczej byśmy to odczuwali, gdyby Portugalia rzeczywiście była poza naszym zasięgiem, ale tak nie było. Portugalia nie wygrała jeszcze meczu na EURO, my nie przegraliśmy… Nie ma jednak co gdybać, to oni grają dalej, a my wracamy do domu – komentuje Arkadiusz Milik po odpadnięciu z Portugalią w ćwierćfinale mistrzostw Europy. 


Dalsza część tekstu pod wideo
Reprezentanci Polski są rozczarowani z powodu nieszczęśliwej porażki, ale ze swojego występu na mistrzostwach Europy mogą być zadowoleni. Ich gra na EURO daje ciekawe perspektywy na przyszłość.


– Jestem dumny z tego, że gram w takiej drużynie. Włożyliśmy w walkę całe serca, jeden walczył za drugiego. Widać było to, czego wszyscy od lat chcieli, czego od dawna brakowało – zespół. Mimo wielu indywidualności w naszym zespole, tworzymy monolit. Jesteśmy w stanie walczyć z każdym zespołem i na pewno doświadczenie zaprocentuje w przyszłości. Wierzę, że wskoczymy na jeszcze wyższy poziom - dodaje napastnik reprezentacji Polski.


– Każdy zawodnik tej reprezentacji przez ostatnie lata zrobił spory postęp, co przekłada się też na poziom drużyny. Wypracowaliśmy już pewne automatyzmy, jesteśmy lepszym zespołem niż ten, który grał ostatni mecz w kwalifikacjach. Sporo się w nas zmieniło, znacznie lepiej bronimy, jesteśmy lepiej poukładani taktycznie. Bardzo cieszy, że każdy dał z siebie sto procent. Nie mamy sobie nic do zarzucenia - podkreśla Milik.

Przeczytaj również