Atletico Madryt znów rozczarowało w LM. Wielka nieskuteczność, dwa nieuznane gole i anulowany karny

Atletico Madryt znów rozczarowało w LM. Wielka nieskuteczność, dwa nieuznane gole i anulowany karny
Acero/Pressfocus
Club Brugge pozostaje jedną z rewelacji tegorocznej Ligi Mistrzów. Belgowie wciąż nie stracili nawet gola w tegorocznych rozgrywkach. W środę znów zatrzymali Atletico Madryt, remisując w stolicy Hiszpanii 0:0.
Dalsza część tekstu pod wideo
Przed tygodniem doszło do sporej niespodzianki w pierwszym meczu obu drużyn. Wówczas Club Brugge wygrał z Atletico 2:0. Dziś podopieczni Diego Simeone byli żądni rewanżu przed własną publicznością.
W 13. minucie prowadzenie ekipie z Hiszpanii mógł dać Antoine Griezmann. Lepszy od Francuza okazał się jednak Mignolet. Niecelny był natomiast strzał Correi, który mógł wykończyć dobrą akcję Atletico.
Ten ostatni niedługo później trafił do siatki, lecz znajdował się na spalonym. Gospodarze naciskali, lecz byli nieskuteczni. W końcówce pierwszej połowy omal nie zostali za to ukarani.
Początkowo arbiter dopatrzył się faulu Nahuela Moliny na Buchananie, ale po analizie VAR zmienił decyzję. Goście długo nie mogli się z tym pogodzić, a na murawie zapanowało spore zamieszanie.
Ostatecznie "jedenastki" nie było, a obie drużyny zeszły na przerwę. Po niej do siatki trafił Correa, dobijając strzał Griezmanna. Ten pierwszy był jednak na wyraźnym spalonym i bramki znów nie zaliczono.
Z biegiem czasu rosła frustracja Atletico, które nie mogło przebić się przed dobrze zorganizowaną obronę Belgów. W końcówce goście musieli radzić sobie w dziesiątkę, bo za drugą żółtą kartkę z boiska wyleciał Sowah.
Gospodarze napierali, ale Mignolet tego dnia nie dał się pokonać, zostając bohaterem meczu. Dzięki wynikowi 0:0 Club Brugge jest już pewny gry w 1/8 finału. Atletico nie może już natomiast pozwolić sobie na kolejne potknięcia.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik12 Oct 2022 · 20:39
Źródło: własne

Przeczytaj również