Bartosz Bereszyński pod ostrzałem mediów po meczu z Juventusem. "Był niezdarny, miał ciągłe trudności"

Adrea Pirlo udanie zadebiutował na ławce trenerskiej Juventusu. Jego podopieczni sezon rozpoczęli od pewnego zwycięstwa nad Sampdorią. Spotkanie zakończyło się wynikiem 3:0, a bramki dla "Starej Damy" zdobyli Kulusevski, Bonucci i Ronaldo.

Tego meczu do udanych nie zaliczy Bartosz Bereszyński. Obrońca Sampdorii był jednym z najsłabszych piłkarzy na boisku. Co więcej - popełnił koszmarny błąd przy drugim golu dla Juve. Polak chciał wybić piłkę sprzed własnej bramki, ale fatalnie skiksował. Włoskie media nie szczędzą słów krytyki wobec 28-latka.

- Przy bramce na 2:0 był niezdarny, to nie była tylko kwestia pecha - napisali dziennikarze "calciomercato.com", którzy przyznali Bereszyńskiego notę "4,5".

Identyczną ocenę Polakowi przyznał serwis "fantamagazine.com". - Miał ciągłe trudności z Ronaldo, do tego otworzył przeciwnikom drogę do bramki przy drugim golu Juventusu - uzasadniono.

Od "sampnews24.com" defensor zgarnął "5". - W drugiej połowie jego niepewność w obronie sprawiła, że do siatki trafił Bonucci - czytamy.

Taką samą notę Berezyńskiemu wystawił portal "stadionews.it". - Przy stanie 1:0 podarował Juventusowi bramkę - podkreślono.