Bayern FC. Thomas Mueller: Ważne jest, by odpowiednio ocenić ryzyko. Nie zagramy z pięcioma napastnikami

Bayern Monachium jest w trudniej sytuacji przed rewanżowym pojedynkiem z PSG. Nie dość, że ma do odrobienia stratę z pierwszego spotkania, w którym poległ 2:3, to zespół zmaga się z plagą kontuzji. Hansi Flick nie może skorzystać m.in. z Lewandowskiego czy Gnabry'ego.

Thomas Mueller - mimo wszystko - jest dobrej myśli.

- Oddaliśmy 31 strzałów w pierwszym meczu z PSG. Jeśli jutro będzie podobnie, musimy być bardziej skuteczni. To powinno być to. Chodzi także o podejmowanie lepszych decyzji w określonych sytuacjach. Przyjrzeliśmy się kilku rzeczom i wyciągnęliśmy wnioski - oznajmił zawodnik.

- Wejdziemy w mecz normalnie. Ważne jest, by odpowiednio ocenić ryzyko. Nie zagramy z pięcioma napastnikami. Będziemy szukać szybkiej bramki, ale bez przesady - dodał.

- Wszystko może się zdarzyć w piłce nożnej. Zawsze są krytyczne chwile, ale potem wszystko może pójść w drugą stronę. Chcemy, aby kluczowe momenty były na naszą korzyść - zaznaczył.

- Mbappe? On jest bardzo niebezpieczny. Nasz styl gry sprawia, że zostaje sporo przestrzeni. W Paryżu Neymar i Mbappe zwykle pozostają z przodu, nie bronią zbyt wiele, ale dzięki temu mogą szybko wyprowadzić atak - podkreślił.

Mueller odniósł się też do medialnego zamieszania wokół Hansiego Flicka. Dziennikarze donoszą o konflikcie trenera z dyrektorem sportowym Hasanem Salihamidziciem. Mówi się, że z tego powodu szkoleniowiec może opuścić drużynę po zakończeniu sezonu.

- Kiedy byłem młodszy, było FC Hollywood. Zawsze poruszano inne tematy. To, co dzieje się w Bayernie, jest interesujące, ale to sprawa drugorzędna - zakończył.