Bayern. Leroy Sane wygwizdany przez kibiców. "Żal mi go. On się stara, ale nie ma pewności siebie"
Leroy Sane daleki jest od optymalnej formy. Piłkarza Bayernu w obronę wzięli Oliver Kahn oraz Karl-Heinz Rummenigge.
Sane miał być poważnym wzmocnieniem "Die Roten". Reprezentant Niemiec nie może wejść w Monachium na najwyższy poziom. Dobre występy przeplata słabszymi.
Rozczarowania postawą zawodnika nie kryją kibice Bayernu. O tym, co myślą, dali znać podczas meczu z FC Koeln. Wówczas Sane został wygwizdany.
Oliver Kahn mimo wszystko wspiera 25-latka. Działacz przekonuje, że zawodnik musi o tym, jak najszybciej zapomnieć.
- Jestem pewien, że każdy z nas kiedyś tego doświadczył, to nic przyjemnego. Raz mi się to przytrafiło. Ważne, aby Leroy o tym zapomniał. Naszym zadaniem jest go wspierać. Zawsze jesteśmy gotowi mu pomóc - oznajmił.
W podobnym tonie wypowiedział się Karl-Heinz Rummenigge. Były szef Bayernu swoimi spostrzeżeniami podzielił się w rozmowie z "Bildem".
- Żal mi go. Leroy się stara, ale nie ma pewności siebie. Nie zagrał dobrego turnieju podczas mistrzostw Europy. Z jego pensją i kwotą transferu krytyka powoli zaczyna rosnąć - podsumował Niemiec.