Bayern. Niemieckie media przejechały się po Robercie Lewandowskim. "Widział tylko siebie i swoje potrzeby"

Snajper po zakończeniu poprzedniego sezonu nie ukrywał, że chce poszukać nowych wyzwań. Bayern przez długi czas nie chciał się zgodzić na jego sprzedaż, ale ostatecznie zmienił zdanie.

"Lewy" został piłkarzem FC Barcelony, z którą poleciał na tournee po USA. Niemieckie media wciąż nie do końca mogą się jednak pogodzić z tym, że Polak wolał grać w innym miejscu. Dowodzą tego słowa dziennikarzy "Sport1.de".

- Lewandowski od dłuższego czasu chciał zagrać w Hiszpanii. Dlatego zrobił wszystko, co mógł, aby to życzenie się spełniło – i kilka razy celowo przesadził. Po całym publicznym cyrku, zwłaszcza po stwierdzeniach typu "coś we mnie zgasło", pomimo wszystkich zalet sportowych, pozostaje mdły, nieświeży posmak - napisano.

Niemcy podkreślają piłkarską klasę Lewandowskiego, ale jednocześnie zarzucają mu, że myślał tylko o swoim interesie. Nie dziwią się reakcji kibiców, którzy pożegnali piłkarza okrzykami "Hala Madrid".

- Lewandowski jest pamiętany w Monachium jako jeden z najwybitniejszych piłkarzy, ale również jako ktoś, kto nie był zżyty z klubem. Widział tylko siebie i swoje potrzeby - czytamy.

- Nie bez powodu większość kibiców Bayernu była bardziej smutna, gdy pożegnali się na przykład z Philippem Lahmem - zakończyli niemieccy dziennikarze.