Bayern. Nowe wieści ws. przyszłości Lewandowskiego. Bild ujawnia zachowanie Polaka po meczu z Villarrealem

Bayern odpadł z Ligi Mistrzów już w ćwierćfinale, więc Robert Lewandowski, mimo że strzelił jedyną bramkę dla "Die Roten" w dwumeczu z Villarrealem, nie ma prawa być zadowolony. Szczególnie, że nadal trwa impas w jego negocjacjach kontraktowych z władzami klubu. Nowe informacje w tej sprawie ujawnia "Bild".

"Lewandowski wrze" - krzyczy niemiecki dziennik w tytule artykułu na temat przyszłości napastnika. Według "Bilda" "Lewy" jest "wściekły" i coraz bardziej rozczarowany postawą dyrektora sportowego Hasana Salihamidzicia i prezesa Olivera Kahna, którzy odpowiadają za rozmowy ws. przedłużenia obecnej umowy przez Polaka.

Gwiazdor Bayernu miał już przedstawić władzom bawarskiego klubu swoje oczekiwania finansowe: podwyżkę do blisko 30 mln euro (obecnie zarabia ponad 5 mln mniej). Negocjacje mają ruszyć pod koniec kwietnia.

"Bild" informuje też o sytuacji, która miała miejsce po meczu z Villarrealem. Dziennikarze podają, że Lewandowski jako pierwszy ewakuował się ze stadionu po zakończeniu spotkania.

Wciąż nie wiadomo zatem, jak potoczy się przyszłość łączonego z transferem do Barcelony reprezentanta Polski. We wtorek Oliver Kahn oznajmił, że Bayern nie ma zamiaru rozstawać się z "Lewym" najbliższego lata, a pogłoski o jego przenosinach na Camp Nou w lipcu czy sierpniu są nieprawdziwe.

Z drugiej strony, zdaniem "Bilda" Bayern ma już przygotowaną listę następców Lewandowskiego. Widnieją na niej: Patrik Schick z Bayeru Leverkusen, Sasa Kalajdzic ze Stuttgartu oraz Benjamin Sesko z Salzburga.