Bayern. Pini Zahavi szykuje grunt pod transfer Roberta Lewandowskiego. Wiadomo, która liga jest priorytetem

Kontrakt Lewandowskiego z Bayernem wygasa w połowie 2023 roku. Jeszcze niedawno wydawało się, że Polak go wypełni. Teraz nie jest to już takie oczywiste, bo wokół 32-latka rozpętało się spore transferowe zamieszanie.

Bayern nie chce pozbywać się swojego najlepszego strzelca. Mimo tego tygodnik "Sport Bild" podkreśla, że istnieją trzy warianty przyszłości Lewandowskiego.

Po pierwsze, Polak może przedłużyć kontrakt z Bayernem Monachium i zakończyć w nim karierę. Po drugie, piłkarz mógłby zmienić barwy w połowie 2023 roku, czyli po wygaśnięciu obecnej umowy. Po trzecie, Pini Zahavi będzie w imieniu Lewandowskiego naciskał na zgodę na transfer już w najbliższym oknie.

Gazeta uważa ostatnią z tych możliwości za całkiem realną. Pisze o tym bardzo obrazowo - jako o "nowym uderzeniu" przygotowywanym przez agenta. Warunek powodzenia tej akcji? Bardzo dobra oferta dla Bayernu. "Sport Bild" uważa, że tego lata celem może być Premier League, gdzie Lewandowski mógłby wynegocjować podwyżkę względem zarobków w Monachium. Tamtejsze kluby byłyby też w stanie spełnić oczekiwania finansowe Bayernu.

"Abendzeitung" widzi sprawę inaczej: Bawarczycy mogą sprzedać Lewandowskiego, ale dopiero w połowie 2022 roku. Warunki są jednak dwa: i bardzo dobre pieniądze, i zakontraktowanie odpowiedniego następcy Polaka. Na przykład Erlinga Haalanda.

Bawarczycy są blisko kolejnego mistrzostwa Niemiec. Do końca sezonu zostały mu trzy mecze: z Borussią Moenchengladbach, Freiburgiem i Augsburgiem.

Lewandowski spróbuje w nich pobić rekord Gerda Muellera pod względem liczby goli w jednych rozgrywkach. Niemiec w sezonie 1971/72 trafił do siatki 40 razy. Polak na razie zdobył 36 bramek.