Boniek odpowiada na zarzuty: Nie zarabiam na transferach piłkarzy

Boniek odpowiada na zarzuty: Nie zarabiam na transferach piłkarzy
Marcin Kadziolka / shutterstock.com
Zbigniew Boniek odpowiedział na zarzuty o udział w transferach polskich piłkarzy. Prezes PZPN twierdzi, że nie działa jako agent.
O pojawiające się w środowisku plotki prezesa PZPN zapytali Tomasz Włodarczyk i Piotr Wołosik z "Przeglądu Sportowego". Według nich niektórzy agenci narzekają, że Boniek udziela się na rynku transferowym.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Ale że jestem menedżerem? Na razie jeszcze nie, ale może gdy przestanę być prezesem, dlaczego nie? Nie wiem, skąd płyną takie sygnały - odpowiedział Boniek.
Prezes PZPN twierdzi, że ogranicza się do rekomendowania piłkarzy zagranicznym klubom.
- Skoro na przykład dzwoni do mnie prezes Sampdorii i pyta o Dawida Kowanckiego. "Hej, Zibi jest w Polsce taki zawodnik, ale ja go nie znam". Prezes to mój przyjaciel, więc co mam mu powiedzieć: "Bierz go w ciemno!". Przy dzisiejszym poziomie pieniędzy w futbolu, Dawid był zawodnikiem z przeceny. Warto było w niego zainwestować. Dziś dziękują, że im podpowiedziałem. Kilka dni temu znów miałem ze trzy telefony z Włoch z pytaniami o piłkarzy reprezentacji. Byłoby dziwne, gdybym nie udzielił im informacji. To normalne. Ostatnio pytali o Łukasza Skorupskiego. Odpowiadam: "Porządny i fajny - bierzcie go" - tłumaczy Boniek.
Redakcja meczyki.pl
Kamil Kaczmarek04 Jun 2018 · 20:29
Źródło: Przegląd Sportowy

Przeczytaj również