Brighton znalazło sposób na Tottenham! Gol w końcówce pogrążył "Koguty" [WIDEO]

W tej chwili to właśnie "Koguty" są głównymi faworytami do zajęcia czwartego miejsca w Premier League, dającego awans do Ligi Mistrzów. Przed tą kolejką ekipa z Londynu miała trzy punkty przewagi nad Arsenalem.

W sobotnie popołudnie sposób na ekipę prowadzoną przez Antonio Conte znalazło jednak Brighton. "Mewy" pierwszą dobrą okazję stworzyły w 22. minucie, ale strzał Mwepu został zablokowany przez Daviesa.

Pod koniec pierwszej połowy zrobiło się groźnie pod bramką gości. Wówczas znakomitą interwencją popisał się Marc Cucurella. Hiszpański obrońca zatrzymał Harry'ego Kane'a, uniemożliwiając mu zdobycie bramki.

W drugiej części spotkania "Koguty" ruszyły do ataku. Szczęścia próbowali między innymi Bentancur oraz Son. Ten pierwszy nie trafił w bramkę, uderzenie Koreańczyka zostało natomiast zablokowane.

W 76. minucie przed znakomitą szansą na gola stanął Sergio Reguilon. Hiszpan nie zdołał jednak sięgnąć piłki po dośrodkowaniu Hojbjerga. W samej końcówce niespodziewanie to goście strzelili gola na wagę trzech punktów.

Wówczas niefrasobliwość obrońców Tottenhamu wykorzystał Trossard, który przejął piłkę w polu karnym i pokonał Hugo Llorisa. Dzięki temu Brighton wygrało cały mecz 1:0.

"Mewy" awansowały tym samym na dziesiąte miejsce w tabeli Premier League. Tottenham nadal jest czwarty. Arsenal jeszcze dziś może się jednak zrównać punktami z lokalnym rywalem.