Brzęczek: Nie udało nam się zatrzymać rozczarowania po mundialu, ale nie stać nas na rewolucję

- Z Ligi Narodów nie jesteśmy oczywiście zadowoleni, ale te mecze dały nam coś ważnego - doświadczenie, które zaprocentują w eliminacjach Euro 2020. To jest szóste trudne spotkanie, które kończy ten rok kalendarzowy. To nie był łatwy rok dla reprezentacji, nie taki jaki tego oczekiwaliśmy. Należy wyciągnąć wnioski z tych trzech miesięcy i przygotować się do meczów na przyszły rok - stwierdził selekcjoner.

- Nie udało nam się zatrzymać rozczarowania po mundialu. Na dzień dzisiejszy nie stać nas na rewolucję, to ewolucja, którą staramy się przeprowadzić. Zastąpienie zawodników światowej klasy jak Piszczek, nie będzie proste, tacy piłkarze nie rodzą się codziennie. Jest jednak grupa dobrych, młodych zawodników, która może stworzyć kolektyw i walczyć o dobre wyniki z najsilniejszymi - przyznał.

- Los nas nie oszczędza od dłuższego czasu. Nasi obrońcy są kontuzjowani, dlatego nie zagraliśmy jeszcze w optymalnym zestawieniu. Brak Lewandowskiego, to oczywiście duży minus, ale to znak dla drużyny, że czas pokazać dobry futbol bez niego - zaznaczył.

- Czekam na przełomowy moment dla mojej drużyny. Jestem spokojny o to, że ta drużyna będzie miała jakość. Musimy zachować cierpliwość i spokój - dodał Brzęczek.

- Atmosfera wokół reprezentacji nie jest teraz dobra, ale patrząc na historie - w takich momentach jesteśmy najbardziej niebezpieczni - ocenił.

Selekcjoner został także zapytany o to, co było dla niego największym zaskoczeniem w pracy w roli selekcjonera. - Największym zaskoczeniem dla mnie jest ilość kontuzji i również brak gry niektórych zawodników. Żyję w tym biznesie 30 lat, przechodziłem przez różne okresy - wyjaśniał.