Burza na Twitterze po konferencji Michniewicza. "Malkonenci i krytykanci morda w kubeł, bo was pozwiemy"

Michniewicz został przedstawiony jako następca Paulo Sousy. Nowy selekcjoner zadebiutuje 24 marca w meczu z Rosją w barażach o awans do mistrzostw świata.

Na pierwszej konferencji prasowej Michniewicza sport na kilka minut zszedł na dalszy plan. Wszystko za sprawą pytań o kontakty obecnego selekcjonera z Ryszardem F. ps. "Fryzjer", który jest uznawany za szefa piłkarskiej mafii i rozgrywającego w aferze korupcyjnej sprzed kilkunastu lat.

Michniewicz dosłownie eksplodował po pytaniach Szymona Jadczaka z "WP". Dziennikarz dociekał, jak to jest jak to jest prowadzić drużynę w sprzedanym meczu i uczestniczyć w procederze korupcyjnym. O nominacji Michniewicza bardzo ostro wypowiedział się na Twitterze.

- Dzień hańby dla polskiej piłki. Człowiek, o którym prokurator pisał, że jest uległy wobec szefa mafii piłkarskiej i który z szefem piłkarskiej mafii utrzymywał regularny kontakt przez dwa lata i cztery miesiące został selekcjonerem - napisał dziennikarz na Twitterze.

Michniewicz w odpowiedzi zagroził Jadczakowi pozwem. Odpowiedzi selekcjonera przytaczamy TUTAJ.

- Udana konferencja i pełen sukces, skoro na dzień dobry grozimy dziennikarzom pozwami o zniesławienie - skomentował Jakub Krupa.

- "Akcja Rosja", "misja Moskwa", a malkonenci i krytykanci morda w kubeł, bo Was pozwiemy. Lata 90. dzwoniły i kazały ciepło pozdrowić - dodawał dziennikarz.