Burza po słowach reprezentanta Hiszpanii. Nowy selekcjoner "La Roja" w ogniu krytyki

61-latek do tej pory nie miał zbyt wielkiego doświadczenia w pracy na najwyższym poziomie. W federacji pracuje co prawda od wielu lat, ale do tej pory prowadził głównie reprezentacje młodzieżowe.

Praca z seniorską kadrą to dla De la Fuente największe wyzwanie w karierze. W debiucie nowego selekcjonera "La Roja" wygrała 3:0 z Norwegią. Trzy dni później uległa jednak 0:2 Szkocji.

Po tym spotkaniu media ostro krytykowały szkoleniowca z Hiszpanii. Teraz głośno jest z kolei o słowach Joselu. Piłkarz przyznał, że drużyna nie była przygotowana na taktykę Szkotów.

- Możemy grać na różne sposoby. Szkocja też zmieniła system. Myśleliśmy, że zagrają czterema środkowymi obrońcami, tymczasem oni wyszli trójką z tyłu - powiedział Joselu.

- Bez względu na naszą tiki-takę, wszystko zależy od umieszczenia piłki w siatce. Skład, który mamy, pozwala nam grać na różne sposoby przeciwko różnym zespołom - stwierdził.

Słowa Joselu wywołały burzę, bo Steve Clarke regularnie gra trójką lub piątką obrońców. Czwórka defensorów zagrała tylko w trzech z ostatnich 23 spotkań. Dziennikarze zarzucają więc De la Fuente kompletne nieprzygotowanie do meczu.