BVB. Mats Hummels szczerze o bójce z Robertem Lewandowskim. "10 metrów od nas stał reporter"

Jednym z tematów rozmowy Hummelsa ze Sebastianem Staszewskim był Robert Lewandowski. Niemiec przez wiele lat grał z polskim napastnikiem w Borussii Dortmund i Bayernie Monachium.

- Dla mnie w tym sezonie jest najlepszym napastnikiem na świecie. Myślę, że może pograć na tym poziomie przez kolejne lata. Znam go od 10 lat, a dopiero teraz ma poważniejszą kontuzję. To szaleństwo. Jest świetnie zbudowany, jego ciało jest stworzone do sportu. On się taki nie urodził, on to wszystko wypracował - ocenił.

Lewandowski trafił do Dortmundu w 2010 roku. Hummels pamięta, że Polak miał na początku pewne problemy.

- Był cichy, nie mówił po niemiecku, a po angielsku dość słabo. Miał problemy na początku, bo graliśmy w ataku z Lucasem Barriosem. "Lewy" wówczas był w pomocy, ale i tak udało mu się zdobyć jakieś osiem bramek. Widzieliśmy, że to dobry zawodnik, ale był trochę chuderlawy. Nie był taką maszyną jak teraz - dodał.

- Słyszałem plotki o jego złych relacjach z Piszczkiem i Błaszczykowskim, ale nigdy tego nie widziałem. Dla nas w szatni było to niezauważalne - zaznaczył.

Na koniec Hummels został zapytany o bójkę z Robertem Lewandowskim, do której doszło podczas treningu Bayernu Monachium. Niemiec miał wówczas pretensje do Polaka o to, że wiązał buta i nie angażował się w grę defensywną zespołu.

- Zabawne jest to, że na poprzednim treningu dwie godziny wcześniej, sam wiązałem buta i pomyślałem to samo, co powiedziałem jemu: "Podjąłem złą decyzję, to była zła decyzja". Było małe starcie, to trwało 10 sekund. To wszystko, takie rzeczy często się zdarzają. 10 metrów od nas stał jednak reporter, który zrobił z tego dużą historię - zakończył.