"Był na najwyższym poziomie, potem coś nie wyszło". Zbigniew Boniek liczy na odrodzenie reprezentanta Polski

Były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej uważa, że Fernando Santos powinien postawić na grę dwójką napastników, tak jak zrobił to w meczu z Albanią. Według Bońka to zdecydowanie lepsze rozwiązanie dla Roberta Lewandowskiego.

Dwóch ofensywnych piłkarzy pomoże też zdaniem działacza ukryć problemy biało-czerwonych w środku pola. Boniek jest natomiast optymistą, jeżeli chodzi o obsadę skrzydeł w drużynie narodowej.

- Jak chcemy strzelać bramki, to mi się wydaje, że nie możemy myśleć tylko i wyłącznie o Robercie Lewandowskim jako o jedynym napastniku. Trzeba sobie to jasno powiedzieć, że "Lewemu", który nas ratował w tysiącu sytuacji, z drugim napastnikiem blisko będzie łatwiej - ocenił Boniek.

- On jeszcze nie raz nam wygra mecze, ale dzisiaj według mnie powinniśmy grać dwójką środkowych napastników. Nie mamy aż tak znakomitych pomocników, oprócz Piotra Zielińskiego, którzy potrafiliby stworzyć sobie przewagę liczebną, uciec spod kontroli przeciwnika i wejść w pole karne - powiedział.

Na kanale "Prawda Futbolu" Boniek przywołał postać Kamila Jóźwiaka. Skrzydłowy w ostatnim czasie nie błyszczał w MLS, ale według byłego prezesa PZPN-u wciąż może być ważnym ogniwem kadry, jeśli dojdzie do właściwej formy.

- My mamy ciekawe boki pomocy. Mamy Kamińskiego, Skórasia, Frankowskiego, mam nadzieję, że z czasem odnajdzie się Kamil Jóźwiak, który znakomicie zagrał z Hiszpanią na mistrzostwach Europy. To znaczy, że był na najwyższym poziomie, pytanie, dlaczego nie jest na nim dzisiaj, coś nie wyszło - zakończył.