"Byliśmy przekonani, że zaraz zawojuje świat". Mateusz Borek szczerze o niespełnionym talencie

Lata temu Joao Felix kosztował Atletico Madryt 120 mln euro, zostając najdroższym transferem w historii klubu. Pod wodzą Diego Simeone nigdy jednak nie rozwinął w pełni swojego talentu i niedawno, w styczniu, został oddany na półroczne wypożyczenie do Chelsea.

Niewykluczone, że pobyt w Londynie da nowy impuls jego karierze i skieruje ją na właściwe tory. Mówił o tym na antenie "Kanału Sportowego" Mateusz Borek.

- Kiedy pierwszy raz zobaczyliśmy Felixa, to byliśmy przekonani, że to chłopak, który zaraz zawojuje świat. (...) Widzieliśmy go za 4-5 lat w tej samej linii co Eusebio czy Cristiano Ronaldo - zaczął komentator.

- Cały czas myślę, że to jest piłkarz, który ma złote momenty, trudno się w nim nie zakochać, ma w sobie coś niekonwencjonalnego, szczególnego. Natomiast wydaje mi się, by być wartym tej kasy [którą zapłacilo za niego Atletico], (...) trzeba mieć liczby - powiedział. - Zobaczymy, czy uda je uzyskać w Chelsea - podsumował.

Joao Felix zadebiutował w Chelsea 12 stycznia, ale na dzień dobry otrzymał czerwoną kartkę za brutalny faul na jednym z rywali. Drugie spotkanie w Premier League rozegrał 11 lutego - strzelił gola przeciwko West Hamowi.

Portugalczyk będzie miał okazję udowodnić swoją wartość także w meczach Ligi Mistrzów. Dziś, w środę o 21:00, Chelsea zagra na wyjeździe z Borussią Dortmund w 1/8 finału tych prestiżowych rozgrywek.