Były piłkarz Manchesteru City narzeka na współpracę z Pepem Guardiolą. "Zabił mnie i moją pewność siebie"

Angelino od ponad roku prezentuje się naprawdę świetnie w barwach RB Lipsk. Do Niemiec został wypożyczony, ale wiele wskazuje na to, że po zakończeniu obecnego sezonu ekipa z Bundesligi wykupi go z Manchesteru City.

Na Etihad Stadium Hiszpan nie potrafił przekonać do siebie rodaka, Pepa Guardioli. W rozmowie z "Bildem" piłkarz otwarcie przyznał, że współpracy ze szkoleniowcem pod wieloma względami nie wspomina najlepiej.

- Pep zabił mnie i moją pewność siebie. Po powrocie z PSV Eindhoven do Manchesteru City ocenił mnie w dwóch spotkaniach przedsezonowych. Więcej nie dał mi szansy - wspomina Angelino.

- To było doświadczenie 50 na 50. Z jednej strony naprawdę wiele się od Pepa nauczyłem. Dzięki niemu stałem się lepszym piłkarzem na boisku. Muszę być mu za to wdzięczny - zaznaczył.

- Z drugiej strony nie grałem tak dużo, jak chciałem. Zasługiwałem na więcej. Obaj z Julianem Nagelsmannem lubią grać piłką, chcą szybko ją zdobywać - dodał.

- Jest jednak między nimi duża różnica. Jeden dał mi pewność siebie, drugi wręcz przeciwnie - zakończył 24-letni piłkarz.