Cezary Miszta z dużym niedosytem po porażce Legii Warszawa z Napoli. "Przykro mi, że tak się to skończyło"

Cezary Miszta z dużym niedosytem po porażce z Napoli. "Przykro mi, że tak się to skończyło"
Wojciech Dobrzynski / PressFocus
Cezary Miszta przez długi czas dwoił się i troił, utrzymując Legię w grze w meczu z Napoli. Po końcowym gwizdku przed kamerami "Viaplay" nie ukrywał niedosytu po porażce 0:3.
Młody golkiper zastępuje w drużynie "Wojskowych" kontuzjowanego Artura Boruca. W czwartek z pewnością wywiązał się ze swojego zadania. Mimo to po meczu nie miał powodów do zadowolenia.
Dalsza część tekstu pod wideo
- My też mieliśmy swoje dwie sytuacje. Gdybyśmy je wykorzystali, to ten mecz mógłby się różnie potoczyć. Walczyliśmy, robiliśmy co mogliśmy. Niestety, na końcu jest 0:3 - powiedział Miszta w rozmowie z reporterem "Viaplay".
- Przykro mi, że tak się skończyło, chociaż były moje dobre interwencje. To widocznie było za mało. Najważniejsze jest to, co na tablicy, a tam jest trzy z tyłu - dodał.
Teraz Miszta i jego koledzy skupiają się już na kolejnym spotkaniu. Czasu na odpoczynek nie będzie wiele, bo już w niedzielę mistrzowie Polski zmierzą się w Ekstraklasie z Piastem Gliwice.
- Czy Napoli jest najsilniejsze w grupie? Nie wiem, Leicester też jest bardzo dobrym zespołem. Mecz z nimi ułożył się nam trochę inaczej, więcej graliśmy piłką. Trener uczulał nas na to, że jeżeli chcemy coś zdobyć w tym spotkaniu, musimy jak najwięcej utrzymywać się przy futbolówce - przyznał.
- Jesteśmy Legią i patrzymy na każdy kolejny mecz jako na ten, który musimy wygrać. Teraz czas na Gliwice - zakończył golkiper Legii.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik21 Oct 2021 · 23:25
Źródło: Viaplay

Przeczytaj również