"Chcę stawić czoła łajdakom". Emocjonalne wystąpienie Laporty. Prezydent FC Barcelony był bliski łez

O Barcelonie od kilku tygodni mówi się w kontekście "afery Negreiry" - przez lata miała opłacać byłego wiceprzewodniczącego Komitetu Technicznego Sędziów. Sprawę badała prokuratura, która wniosła do sądu akt oskarżenia przeciwko klubowi i jego byłym działaczom.

Laporta twierdzi, żę zarzuty stawiane Barcelonie są nieprawdziwe. Prezydent klubu zapowiedział walkę o jego dobre imię.

- Niektórzy ludzie, których motywuje zazdrość, chcą zniszczyć naszą reputację kampaniami prowadzonymi w złej wierze. Ale reputacja Barcelony nie zostanie skażona. Będziemy bronić klubu ze wszystkich sił - grzmiał Laporta.

- Chcę stawić czoła łajdakom, którzy próbują splamić nasz klub. Barcelona ma swoje wartości. Nie używamy tego słowa, bo tak wypada. Robimy to, bo to fundament naszego modelu. Dzięki nim Barcelona jest podziwiana i rozpoznawana na całym świecie - dodał prezydent Barcelony.

Laporta podczas swojej przemowy sprawiał wrażenie bardzo poruszony. "Mundo Deportivo" w relacji z tego wydarzenia stwierdziło wręcz, że "był bliski łez".

- Nie myślcie, że jestem emocjonalny z powodu słabości. Jestem emocjonalny, bo naprawdę chcę stawić czoła wszystkim łajdakom, którzy plamią nasz herb. Niech nikt nie myśli, że to wynika ze słabości - podsumował Laporta.