Chelsea chce podebrać postać kluczową dla projektu PSG. Portugalczyk dopiero rozpoczął swoje rządy

Przybycie Luisa Camposa do PSG otworzyło nowy rozdział w historii francuskiego klubu. Przed rozpoczęciem sezonu 2022/23 portugalski specjalista zastąpił na stanowisku słabo ocenianego Leonardo, który sprawował urząd dyrektora sportowego.

Campos z miejsca zaczął zmieniać strukturę "Paryżan". Nie tylko stworzył nową listę transferową, ale też skupił się na wyeliminowaniu złych nawyków żywieniowych piłkarzy.

Praca 58-latka spotkała się z dużym uznaniem. Zwolennikiem metod działacza jest między innymi Todd Boehly, czyli właściciel Chelsea.

"The Times" donosi, że włodarz londyńskiego klubu chciałby zatrudnić Luisa Camposa w charakterze dyrektora sportowego. W tym celu odbyły się już pierwsze rozmowy.

Na ten moment decyzja Portugalczyka oraz jego obecnego pracodawcy nie jest jeszcze znana. Zarząd PSG niewątpliwie nie będzie jednak palił się do przystania na propozycję Anglików, gdyż 58-latek pełni kluczową rolę w nowopowstałym projekcie.

Jednocześnie francuska prasa zastanawia się nad realizacją scenariusza, który jawi się jako mało prawdopodobny, ale nie niemożliwy do zanegowania. Ich zdaniem Luis Campos mógłby łączyć swoje obowiązki w Chelsea i PSG. We Francji jego rola ograniczałaby się do funkcji doradczej, natomiast na Wyspach pomógłby klubowi przejść przez zimowe okienko transferowe.

Niemniej wiele wskazuje na to, że Todd Boehly ostatecznie złoży konkretną ofertę. Od kiedy Stamford Bridge opuściła Marina Granowskaja, klub oficjalnie nie zatrudnia żadnego dyrektora sportowego.