Chelsea FC. Kulisy zwolnienia Franka Lamparda. Zaszkodziły mu nie tylko słabe wyniki

Głównym powodem zwolnienia Lamparda były oczywiście kiepskie wyniki. Chelsea na półmetku sezonu zajmuje dopiero dziewiąte miejsce. To katastrofa, gdy weźmie się pod uwagę ambicje klubu i letnie wydatki na nowych piłkarzy.

Lampardowi niewątpliwie zaszkodził spór z Granowskają. Pierwsze napięcia między tą dwójką pojawiły się już rok temu. Anglik był wówczas niezadowolony, że Chelsea nie wzmocniła się w styczniowym oknie transferowym.

Prawdziwy konflikt rozgorzał jednak wokół Kepy Arrizabalagi, którego Lampard zaczął spychać na margines po serii nieudanych występów. Już pod koniec ubiegłego sezonu Anglik zwrócił się z prośbą do szefów klubu o sprowadzenie nowego bramkarza. Usłyszał wówczas, że ma najpierw spróbować odbudować Kepę, z którego Chelsea uczyniła najdroższego bramkarza świata. Hiszpan nie był jednak zadowolony ze sposobu, w jaki traktował go 42-latek.

Zdaniem "The Athletic" problemem były też relacje Lamparda z innymi zawodnikami. Choćby z Antonio Rudigerem, którego chciał pozbyć się z klubu. Nie udało się, bo Niemiec był wysoko ceniony przez władze Chelsea.

Działaczom nie spodobały się również naciski Lamparda na transfery Declana Rice'a z West Hamu i Jamesa Tarkowskiego z Burnley. Granowskaja nie chciała jednak zgodzić się na takie ruchy.

Lampard narobił sobie wrogów nie tylko w kierownictwie klubu. Coraz bardziej niezadowoleni ze współpracy byli także sami piłkarze. Według nich były już menedżer Chelsea nie radził sobie z serią kiepskich wyników. Niektórzy gracze czuli się też skrzywdzeni krytyką ze strony menedżera.