Chelsea FC nie zwalnia tempa. Po Timo Wernerze pracuje nad kolejnym wielkim transferem

Chelsea nie zwalnia tempa. Po Timo Wernerze pracuje nad kolejnym wielkim transferem
MDI / Shutterstock.com
Po tym, jak udało się przekonać do transferu Timo Wernera, Chelsea zamierza przeprowadzić tego lata jeszcze jedną dużą transakcję. Portal "Goal.com" informuje, że "The Blues" wciąż intensywnie pracują nad sprowadzeniem Bena Chilwella. Ma być to ostatnie ze wzmocnień przed przyszłym sezonem.
Chelsea jest do tej pory jednym z najbardziej aktywnych klubów na rynku transferowym. Jeszcze przed wybuchem pandemii koronawirusa ogłoszono porozumienie z Hakimem Ziyechem. Obecny kryzys nie spowodował natomiast zawieszenia prac nad przebudową zespołu. Wręcz przeciwnie - "The Blues" zamierzają wykorzystać trudniejszą sytuację i bierność innych klubów.
Dalsza część tekstu pod wideo
Doskonałym dowodem jest pozyskanie Timo Wernera. Media są przekonane, że Niemiec zostanie wkrótce oficjalnie piłkarzem londyńskiej ekipy. Według różnych źródeł RB Lipsk otrzyma 55-60 milionów euro, a napastnik podpisze pięcioletni kontakt.
Chelsea wzmocniła już atak i pomoc, do pełni szczęścia pozostało tylko pozyskanie nowego defensora. Według informacji "Goal.com" londyński klub intensywnie pracuje nad transferem Bena Chilwella. Przykłada do tego równie dużą wagę, jak do kupna Ziyecha oraz Wernera.
W przypadku obrońcy sprawa jest nieco bardziej skomplikowana, bo w przeciwieństwie do wspomnianej dwójki nie ma on w kontrakcie klauzuli odstępnego. Leicester City nie ustaliło jeszcze ceny, ale media spodziewają się, że za Chilwella trzeba będzie zapłacić nawet 80 milionów funtów.
Wiele zależy też od tego, jak potoczy się końcówka sezonu w Premier League. "Lisy" oraz Chelsea walczą o zakwalifikowanie się do Ligi Mistrzów. Jeśli ta sztuka uda się Leicester, Chilwell może być chętny do pozostania w obecnym zespole.
Zamiast niego na Stamford Bridge może też trafić Nathan Ake. Obrońca przeszedł do Bournemouth właśnie z Chelsea, a "The Blues" zapewnili sobie możliwość odkupienia zawodnika za 40 milionów funtów. Jeśli obecny zespół Ake'a spadnie z Premier League, londyńczycy będą mogli pozyskać go za mniejsze pieniądze.

Przeczytaj również