Chelsea skończy sezon na podium Premier League. Burnley zepchnęło Leeds do strefy spadkowej [WIDEO]

Końcówka sezonu w wykonaniu "The Blues" nie jest najlepsza. Stołeczna drużyna przegrała finał Pucharu Anglii, a w lidze często ostatnio rozczarowywała.

Również mecz z "Lisami" początkowo nie układał się po myśli Chelsea. Już w szóstej minucie to goście wyszli na prowadzenie. Pięknym strzałem popisał się wówczas James Maddison.

Kolejne minuty należały już do "The Blues". Jeszcze przed przerwą gospodarze doprowadzili do wyrównania. Efekt przyniosła współpraca dwóch wahadłowych - Reece'a Jamesa i Marcosa Alonso.

W drugiej części spotkania to Chelsea była stroną dominującą, lecz nie potrafiła przełożyć tego na gola. Remis 1:1 i tak efektywnie zapewnił jednak drużynie trzecie miejsce w Premier League.

Dużą stawkę miało spotkanie w Birmingham, gdzie Aston Villa, z Mattym Cashem w pierwszym składzie, podejmowała walczące o utrzymanie Burnley.

Goście musieli wywalczyć co najmniej jeden punkt, aby przed ostatnią serią gier mieć wszystko w swoich rękach. Pod koniec pierwszej połowy we własnym polu karnym źle zachował się Buendia.

Zawodnik "The Villans" faulował w polu karnym Corneta i sędzia wskazał na jedenasty metr. Rzut karny na gola pewnie zamienił Barnes, który zmylił Martineza.

W drugiej części spotkania Buendia odkupił swoje winy, doprowadzając do wyrównania w 48. minucie. Dzięki temu spotkanie zakończyło się remisem 1:1.

Burnley domagało się po przerwie jeszcze jednej "jedenastki", lecz analiza VAR pokazał, że Lucas Digne nie zagrał ręką. Gościem, którzy kończyli mecz w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Lowtona, i tak mogą jednak odetchnąć z ulgą.

Przed ostatnią kolejką uciekli bowiem ze strefy spadkowej, spychając do niej Leeds. Jeżeli w niedzielę uzyskają co najmniej taki sam wynik jak "Pawie", to oni zostaną w elicie.