Christian Eriksen szczerze o odejściu z Tottenhamu Hotspur. “Stałem się czarną owcą”

Już w poprzednim sezonie wiele mówiło się o odejściu Duńczyka z ekipy Spurs. Sytuacja była jednak niejasna, bo Tottenham do końca starał się przedłużyć wygasający z końcem tego sezonu kontrakt. Z drugiej strony jednak sam zawodnik otwarcie mówił o chęci zmiany otoczenia i spróbowania czegoś nowego.

W najnowszym wywiadzie z "BBC Sport" środkowy pomocnik opowiada o ostatnich miesiącach w drużynie Spurs. - Spekulacje pojawiały się w trakcie każdego okienka transferowego w Anglii. Tegoroczne było jednak wyjątkowo nerwowe. Cały czas mówiono o możliwym transferze - mówi Eriksen.

- Oczywiście jest to temat, o którym wszyscy mówią. Dało się to usłyszeć nawet od fanów, których spotkałem na ulicy. Ja sam od początku byłem jednak szczery, jeśli chodzi o moje intencje. Sam musiałem być szczery, nie chciałem niczego ukrywać, tak jak inni piłkarze - dodaje Duńczyk.

Eriksen podkreśla, że najgorsze były plotki o tym, że z powodu kończącego się kontraktu i rychłego odejścia z klubu stał się toksycznym piłkarzem w szatni. - Chciałem spróbować czegoś nowego, ale stałem się winnym złej atmosfery wokół transferu. Nie czytałem wszystkich negatywnych rzeczy o mnie, ale część do mnie dotarła. Pisano, że psuję atmosferę w szatni, bo chcę odejść. Stałem się czarną owcą.

- W ostatnich latach pojawiło się wiele sytuacji, które sprawiły, że każdy piłkarz mógłby chcieć odejść z klubu, ale tylko ja powiedziałem to publicznie - podsumował Eriksen.