Coming out Jankto zmieni świat męskiej piłki? Jest coraz lepiej, ale kibice dalej mają problem z tolerancją

Coming out Jankto zmieni świat męskiej piłki? Jest coraz lepiej, ale kibice dalej mają problem z tolerancją
screen
Jakub Jankto występuje na solidnym europejskim poziomie, lecz na sam szczyt futbolowej piramidy już raczej nie wejdzie. Ale poprzez ostatnią decyzję o coming oucie może osiągnąć znacznie więcej niż tylko kolejne sukcesy na boisku.
Występował w Serie A i La Lidze, w CV ma również 45 meczów w reprezentacji i udział w EURO 2020. Jakub Jankto aktualnie gra w Sparcie Praga i choć jego karierę piłkarską można uznać za całkiem udaną, to jeszcze do ostatniego poniedziałku znany był jednak głównie w ojczyźnie. To zmieniło się w przeddzień Walentynek, kiedy to 27-latek ujawnił, że jest homoseksualistą.
Dalsza część tekstu pod wideo
W sporcie zdarzały się już oczywiście coming outy, dochodziło do nich nawet w okresie, w którym jeszcze na Zachodzie homoseksualizm musiał prowadzić nierówną walkę. Bardzo rzadko dotyczyły one jednak graczy rywalizujących na najwyższym poziomie. Jeszcze rzadziej obserwowaliśmy je w piłce nożnej, zwłaszcza w jej męskim wydaniu. I choć czasy się zmieniły, to przykład Jankto i tak jest prawdziwym precedensem.

Świat piłki zjednoczony

- Jak każdy mam swoje mocne strony i słabe strony. Mam rodzinę, przyjaciół, pracę, którą wykonuje jak najlepiej potrafię z powagą, profesjonalizmem i pasją. Chcę żyć w wolności. Bez strachu. Bez uprzedzeń. Bez przemocy. Ale z miłością. Jestem homoseksualistą i nie chcę się dłużej ukrywać - powiedział Jankto.
W ciągu trzech dni wideo z jego oświadczeniem zanotowało 17 milionów wyświetleń. Na Instagramie w tym samym czasie polubiło je ponad ćwierć miliona użytkowników. Przede wszystkim filmik spotkał się jednak z bardzo ciepłym przyjęciem ze strony świata futbolu. Słowa wsparcia wyraziły największe piłkarskie organizacje (FIFA, UEFA), rozgrywki (Serie A, La Liga), kluby (FC Barcelona, AC Milan). To oczywiście tylko pierwsze z brzegu przykłady.
Zachodni świat piłki nożnej w ostatnim czasie jest coraz bardziej podzielony, ale dawno nie był zjednoczony tak bardzo, jak w przypadku coming outu Janto. Trudno szukać tu koniunkturalności którejkolwiek ze stron. Wiele klubów przecież już od dobrych kilku lat wspiera działania na rzecz tolerancji. Sam piłkarz natomiast ryzykuje bardzo wiele, biorąc pod uwagę dość konserwatywne poglądy części europejskich trybun. To krok odważny, ale też i mogący być brzemienny w skutkach.

Była partnerka dumna

Jankto to bowiem pierwszy piłkarz grającym na tak wysokim poziomie, który w momencie szczytu kariery postanowił publicznie przyznać się do homoseksualizmu. To pokazuje, jak wielki problem stanowi coming out w tak mocno męskim sporcie jak piłka nożna, w której zakorzeniona jest postać “maczo”, dla którego kobiety są czasem tylko kolejnymi trofeami.
Przecież nawet sam 27-latek jeszcze do niedawna pozostawał w heteroseksualnym związku z czeską modelką i projektantką Marketą Ottomanską. Para, która doczekała się synka, rozstała się niezbyt dobrych okolicznościach. Ottomanska jeszcze niedawno opowiadała na łamach czeskiego tabloidu “Blesk”, że piłkarz pod koniec ich związku psychicznie się nad nią znęcał, a potem twardo negocjował warunki alimentów na ich wspólne dziecko. Po opublikowaniu informacji o coming oucie nawet ona stanęła jednak po stronie byłego partnera.
- Jestem dumna z tego, że udało mu się zebrać na tyle dużo siły, by powiedzieć o tym publicznie. Jest chyba pierwszym piłkarzem grającym na takim poziomie, który to ogłosił. Wcześniej przyznawali się do tego głównie ci, którzy zakończyli karierę. Wszyscy inni trzymają to w tajemnicy, bo boją się reakcji ze strony społeczeństwa. Teraz ważne, żeby żył szczęśliwie. Z pewnością odetchnie z ulgą i nic nie będzie go już zżerać od środka. Bał się, że ludzie nie zaakceptują go takim, jakim był. Stresował się tym. Wierzę, że spodoba się ludziom tak samo jak wcześniej. Wystarczy, że będzie dla nich miły - powiedziała na łamach “iDNES.cz”.

Świat się zmienia

Rzeczywiście, dotychczas piłka nożna nie znała przykładu wielu aktywnych zawodników, którzy dokonali coming outu. Tym uważanym za pierwszego profesjonalistę, który ujawnił prawdziwą orientację, był Justin Fashanu. Anglik o nigeryjsko-gujańskim pochodzeniu wyznał to w wywiadzie na początku lat 90. W 1998 roku amerykański 17-latek oskarżył go o napaść seksualną. Choć sam zarzut został ostatecznie oddalony, skończyło się to tragicznie - załamany Fashanu popełnił samobójstwo.
Przez lata pozostawał on jedynym profesjonalnym piłkarzem, który publicznie ujawnił swój homoseksualizm. Środowisko piłkarskie przez długi czas było pod tym względem bardzo zamknięte, nieheteronormatywność stanowiła pewnego rodzaju temat tabu. A przecież to oczywiste, że w szatniach piłkarskich geje również są obecni. Według badania Uniwersytetów w Kordobie i Sewilli z 2016 roku, w samej tylko Hiszpanii wśród profesjonalnych zawodników występuje blisko 150 homoseksualistów.
Świat się zmienia, a pokazują to przykłady innych coming outów z minionych miesięcy. W październiku 2021 roku swego rodzaju prekursorem okazał się Josh Cavallo z Adelaide United. Australijczyk był pierwszym od lat aktywnym graczem, który dokonał “wyjścia z cienia”. W maju minionego roku na podobny krok zdecydował się z kolei Jake Daniels z angielskiego Blackpool.

Więcej kobiet niż mężczyzn

Nieco inaczej wygląda to w innych sportach, zwłaszcza w wydaniu kobiecym. Panie są dużo bardziej skore do coming outów. Tutaj pionierką była Martina Navratilova. 18-krotna zwyciężczyni turniejów wielkoszlemowych swoje prawdziwe “ja” ogłosiła już w 1981 roku, zaledwie sześć lat po przejściu na zawodowstwo. Jej coming out do dzisiaj jest zresztą uznawany za najsłynniejszy w świecie sportu.
Świat tenisa zna jeszcze drugi głośny coming out, którego dokonała Billie Jean King. W tym przypadku Amerykanka zrobiła to jednak poniekąd z przymusu, podczas procesu z byłą dziewczyną. Lista sportsmenek, które same z siebie zdecydowały się ujawnić prawdę, jest jednak znacznie dłuższa. Amanda Nunes (MMA), Meghan Rapinoe (piłka nożna), Sue Bird (koszykówka), Sarka Pancochova (snowboard) to tylko pierwsze z brzegu przykłady.
Wśród mężczyzn otwartość w debacie na temat orientacji też się jednak powoli zmienia. W 2021 roku Luke Prokop z Nashville Predators okazał się pierwszym hokeistą w historii NHL, który publicznie przyznał, że jest gejem. W tym samym czasie taka sama sytuacja miała również miejsce w NFL, a w tym przypadku jej bohaterem okazał się występujący wówczas w Las Vegas Raiders Carl Nassib.
W XXI wieku wśród piłkarzy najgłośniejszym nazwiskiem z dokonanym coming outem był jak dotąd Thomas Hitzlsperger, lecz Niemiec ujawnił się już po zakończeniu kariery. Jednak zarówno odwaga ze strony jego, jak i również Cavalho, Danielsa czy Jankto może przyczynić się do wzrostu tolerancji wśród kibiców piłkarskich. Ci niestety wciąż mają z nią momentami spory problem.

Przeczytaj również