Czerwona kartka i remis w derbach Madrytu. Atletico znów zgubiło punkty

Jeszcze kilka tygodnie temu wydawało się, że mistrzowski tytuł bez większych problemów zdobędą piłkarze Atletico Madryt. "Rojiblancos" złapali jednak wyraźną zadyszkę i mają coraz większe problemy ze zdobywaniem punktów.

W ostatnim czasie podopieczni Diego Simeone nie byli w stanie pokonać Celty Vigo, Realu Madryt czy Levante. Dziś za to przyszło im się mierzyć w derbowym pojedynku z Getafe.

W pierwszej połowie nie brakowało ostrych starć. Do przerwy piłkarze obu drużyn łącznie popełnili 14 fauli. Jak na lekarstwo było za to sytuacji bramkowych. W 45. minucie Cucho złożył się do efektownej przewrotki, jednak piłka po jego uderzeniu przeleciała nad poprzeczką.

W 61. minucie do siatki trafił Llorente. Radość zawodnika Atletico nie trwała jednak długo. Sędziowie zauważyli, że chwilę wcześniej piłka wyszła poza linię końcową.

Gospodarze od 71. minucie musieli radzić sobie w dziesięciu. Wówczas Nyom ostro zaatakował nogi Renana Lodiego. Sędzia po analizie VAR sięgnął po czerwoną kartkę.

Podopieczni Diego Simeone mimo liczebnej przewagi nie zdołali zdobyć bramki na wagę zwycięstwa. Ich ofensywne starania przybierały wręcz kuriozalną formę - jak w przypadku nieudolnego zagrania Lodiego. W 83. minucie bliski szczęścia był Suarez. Piłka po jego uderzeniu trafiła tylko w słupek.

Atletico po dzisiejszym remisie wciąż przewodzi ligowej tabeli. Rywale są jednak coraz bliżej. Real Madryt traci sześć "oczek". Z kolei w poniedziałek FC Barcelona - jeśli wygra z Hueską - może zbliżyć się do "Rojiblancos" na cztery punkty.