Czesław Michniewicz odniósł się do oskarżeń. Jasne stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski

Czesław Michniewicz odniósł się do oskarżeń. Jasne stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski
Rafał Oleksiewicz / Press Focus
Czesław Michniewicz odniósł się do oskarżeń na swój temat. Selekcjoner reprezentacji Polski opublikował specjalne oświadczenie.
W ostatnim czasie bardzo głośno było o powiązaniach Michniewicza z Ryszardem Forbrichem ps. "Fryzjer", uznawanym za szefa piłkarskiej mafii. Szymon Jadczak, dziennikarz portalu "Wirtualna Polska", opublikował obszerny artykuł, w którym zebrał informacje na temat połączeń Michniewicza z "Fryzjerem", zwłaszcza telefonów przed lub po spotkaniach, które miały być sprzedane. Szerzej na ten temat piszemy TUTAJ.
Dalsza część tekstu pod wideo
Kilka dni po publikacji artykułu Jadczaka selekcjoner był gościem programu "Hejt Park" na "Kanale Sportowym". Nie odniósł się jednak do tego tematu, co wzbudziło pewne kontrowersje. Teraz Michniewicz zabrał głos.
- Na co dzień łączy nas piłka, ale niekiedy piłka potrafi także dzielić, o czym przekonałem się w ostatnich tygodniach, gdy zostałem bezpardonowo i niesprawiedliwie zaatakowany. Seria publikacji i wypowiedzi medialnych dotycząca mojego rzekomego udziału w procederze korupcyjnym uderzyła nie tylko w moje dobre imię, na które pracuję od wielu lat, ale także - a może przede wszystkim - w moją rodzinę. Najbliższe mi osoby cierpią, cierpią moi przyjaciele, również dla mnie jest to bardzo trudny okres. W końcu uznałem więc, że nie mogę na to dłużej pozwalać - napisał selekcjoner.
Kilka dni temu prawnik Michniewicza ogłosił, że Szymon Jadczak zostanie pozwany o zniesławienie. Trener reprezentacji wyjaśnił całą sytuację.
- Po analizie i rozmowach z moimi najbliższymi zdecydowałem się na podjęcie kroków prawnych wobec redaktora Szymona Jadczaka. Jestem przekonany co do słuszności tej decyzji, gdyż wiem, że wspomniane ataki są niesłuszne, a tezy stawiane w medialnych publikacjach nie mają pokrycia w faktach. Jestem osobą niewinną i tego faktu będę bronił wszystkimi dostępnymi środkami. Obrona dobrego imienia to prawo każdego obywatele i ja z tego prawa postanowiłem skorzystać - podkreślił Michniewicz.
- Jednak dziś najważniejszym celem są mistrzostwa świata w Katarze, które rozpoczną się już za pięć miesięcy. Mam świadomość, że reprezentacja Polski, której jestem selekcjonerem, potrzebuje spokoju, aby dobrze przygotować się do turnieju. W tym okresie - w którym piłka znów powinna łączyć wszystkich Polaków, a nie dzielić - muszę być myślami z kadrą, a nie na sali sądowej - kontynuował selekcjoner.
- Dlatego zdecydowałem, że do zakończenia mundialu moi prawnicy wstrzymują się z podejmowaniem jakichkolwiek działań w tej sprawie. Po turnieju będę walczył o swoje dobre imię. Teraz priorytetem jest dla mnie dobro reprezentacji i ta decyzja ma na celu zapewnienie jej optymalnych warunków przygotowań przed wyjazdem do Kataru. Przedstawicieli mediów proszę o uszanowanie mojej decyzji - podsumował Michniewicz.
Redakcja meczyki.pl
Adam Kłos30 Jun 2022 · 16:14
Źródło: Twitter

Przeczytaj również