Dariusz Mioduski groził, że nie odpuści sędziom. Jest stanowisko Ekstraklasy

Dariusz Mioduski groził, że nie odpuści sędziom. Jest stanowisko Ekstraklasy
MediaPictures.pl/Shutterstock
Dariusz Mioduski wygrażał sędziom po meczu Legii z Wartą (2:2), który został rozegrany pod koniec listopada. Komisja Ligi nie podejmie w tej sprawie żadnych kroków.
Mioduski był wzburzony decyzjami, które w trakcie gry podejmował sędzia Damian Kos. Po zakończeniu spotkania zszedł z trybun na poziom murawy i wyraził swoje niezadowolenie.
Dalsza część tekstu pod wideo
- To jest skandal. Ja tego nie odpuszczę - zwracał się właściciel Legii do schodzących z boiska arbitrów.
Mioduski najprawdopodobniej nie zostanie ukarany za ten wybuch. Wszystko przez to, że zdarzenia nie odnotowali w swoim raporcie ani sędzia Kos, ani delegat meczowy.
Z tego powodu, jak tłumaczy Dominik Mucha z Ekstraklasy, możliwość wszczęcia postępowania dyscyplinarnego jest jedynie teoretyczna.
- Sędzia ocenia, czy słowa wypowiadane przez działacza w jego kierunku wykraczają poza standardowe ramy przyjęte w kontaktach między arbitrem a przedstawicielem klubu. Jeżeli uzna, że nie, to wówczas Komisja Ligi nie ma podstaw, by doszukiwać się przekroczenia przepisów regulaminu dyscyplinarnego - wyjaśnił Mucha w rozmowie z portalem "WP Sportowe Fakty".
Mioduski może się za to spodziewać rozmowy z przewodniczącym Kolegium Sędziów PZPN. Tomasz Mikulski w portalu "WP Sportowe Fakty" zapowiedział, że chce się z nim spotkać.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski07 Dec 2023 · 12:45
Źródło: WP Sportowe Fakty

Przeczytaj również