David Villa podsumował debiut Roberta Lewandowskiego w La Liga. "Najmniej groźny w ataku FC Barcelony"

Barcelona w pierwszym meczu nowego sezonu rozczarowała. Choć miała dużą przewagę, to na Camp Nou tylko zremisowała z Rayo Vallecano 0:0. Gospodarze mogą wręcz mówić o szczęściu - zespół Andoniego Iraoli nie wykorzystał świetnych okazji do strzelenia gola.

Lewandowskiemu udało się wbić piłkę do bramki, ale jego trafienie nie zostało uznane z powodu spalonego. Polak miał jeszcze dobrą okazję w końcówce meczu, lecz nieznacznie chybił.

Polski napastnik nie był zbyt często obsługiwany przez kolegów z drużyny. Jego problemy wytłumaczył Villa.

- Lewandowski był najmniej groźnym piłkarzem w ataku Barcelony. Rayo w obronie koncentrowało się na nim - powiedział Villa.

- Pierwsze mecze zawsze są trudne. Zwłaszcza, jeśli w drużynie pojawiają się nowi piłkarzem. Ogólnie Barcelona zagrała dobrze. Brakowało jej tylko skuteczności - dodał były napastnik.

Barcelonę w następnej kolejce czeka trudne spotkanie. Zagra na wyjeździe z Realem Sociedad San Sebastian. Mecz odbędzie się 21 sierpnia.