Dziekanowski szydzi z pomysłu Michniewicza. "W taki sposób można z siebie zrobić pośmiewisko"

W ostatnich dniach toczy się narodowa debata na temat sposobu gry biało-czerwonych. Wielu komentatorów twierdzi, że jednym z powodów słabego występu Polaków z Holandią (0:2) było ustawienie z trzema środkowymi obrońcami.

Choć Polacy w niedzielę wygrali z Walią (1:0) i utrzymali się w najwyższej dywizji Ligi Narodów, to wciąż głośne są echa niedawnego niepowodzenia. Zdaniem Dziekanowskiego właśnie sposób ustawienia drużyny był przyczyną porażki.

- Po czwartkowym występie trudno mi o optymizm w kontekście zbliżającego się mundialu. Bo sposób, w jaki zagraliśmy z Holendrami, przyniósł skutki wręcz katastrofalne - komentował Dziekanowski w "Przeglądzie Sportowym".

- To następny trener próbuje nowoczesnego ustawienia (3-4-2-1), ale kolejne mecze pokazują, że albo nie trafia z doborem zawodników, albo jego wybrańcy nie czują się w takiej taktyce dobrze. Może też mieć miejsce i jedno, i drugie. Trudno jest mi znaleźć wytłumaczenie takiego bezrefleksyjnego trzymania się światowych trendów - dodał były reprezentant Polski.

Michniewicz zapowiadał, że będzie wierny ustawieniu z trzema stoperami. Dziekanowski barwnie komentuje jego decyzję.

- Prawda jest taka, że z modą w piłce jest podobnie jak z ubraniami – nie każdy będzie dobrze wyglądał w kroju slim, nie każdemu będą pasować spodnie, które kończą się nad kostkami. Ubrania trzeba dobierać do sylwetki, bo jeśli goniąc za trendami, nie zważając na własną posturę, założy się to, co modne, to nie tylko nie zostanie się fashionistą, ale wręcz można zrobić z siebie pośmiewisko - podsumował Dziekanowski.