Ederson szydził z fanów Arsenalu. Wymowna reakcja bramkarza City. Tak zareagował na gola Haalanda [WIDEO]

Ederson nie miał tego wieczoru zbyt wiele pracy. Jego zespół zdecydowanie zdominował gości z Londynu i ani przez chwilę nie pozostawił wątpliwości, kto zdobędzie trzy punkty. Golkiper skapitulował raz, gdy mocnym uderzeniem z linii pola karnego zaskoczył go Rob Holding.

Znacznie więcej pracy miał odpowiednik Brazylijczyka po drugiej stronie, Aaron Ramsdale. Anglik wpuścił cztery bramki, a i tak dwoił się i troił, by nie doszło do całkowitego blamażu. Nie miał jednak szans z doskonale dysponowanym duetem Kevin De Bruyne - Erling Haaland.

Gdy Norweg trafił do siatki, ustalając w doliczonym czasie gry wynik meczu na 4:1, Ederson nie mógł się powstrzymać i pozwolił sobie na małą prowokację wobec kibiców Arsenalu. Odwrócił się do nich i kpiąco zasugerował, że pozostał im wyłącznie płacz po porażce.

Filmik z reakcją bramkarza na bramkę Haalanda obejrzało kilkaset tysięcy osób. Francuskie "RMC Sport" zauważyło, że Ederson zachował się podobnie do innego bramkarza z Ameryki Południowej, Argentyńczyka Emiliano Martineza z Aston Villi, słynącego z krnąbrnego charakteru i lubiącego prowokować fanów.

Po wygranej nad Arsenalem City zbliżyło się do obrony mistrzostwa Anglii. Wprawdzie w ligowej tabeli nadal traci do "Kanonierów" dwa punkty, ale ma na koncie dwa mecze mniej. To Ederson i jego drużyna rozdaje więc karty w wyścigu o tytuł.