Egzotyczna liga pełna znanych nazwisk. Jak im idzie? "Ruszyli tam masowo kilka miesięcy temu"

Egzotyczna liga pełna znanych nazwisk. Jak im idzie? "Ruszyli tam masowo kilka miesięcy temu"
Carabelli / PressFocus
Mało kto, co nie jest szczególnie dziwne, na bieżąco śledzi zmagania w lidze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Zajrzeliśmy tam jednak my, bo na grę dla klubów z tego kraju w ostatnich latach zdecydowało się wielu znanych piłkarzy. Jak sobie radzą? Sprawdzamy.
Dziś nikogo nie szokuje już fakt, że gracze o uznanych nazwiskach podpisują kontrakty z klubami katarskimi, saudyjskimi czy, jak w tym przypadku, przedstawicielami Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Mogą oni liczyć tam na atrakcyjne kontrakty, grę pod zdecydowanie mniejszą presją niż w Europie, często życie w pięknych i ekskluzywnych miejscach.
Dalsza część tekstu pod wideo

Matheus Pereira (Al-Wahda FC)

Kilka dni temu do Al-Wahda FC, trzeciej aktualnie drużyny Zjednoczonych Emiratów Arabskich, przeniósł się na zasadzie wypożyczenia z saudyjskiego Al-Hilal były zawodnik Sportingu CP czy West Bromwich Albion - Matheus Pereira. Chociaż Brazylijczyk ma 26 lata, niewątpliwie wielkie umiejętności i duży potencjał, w tym momencie woli grać poza Europą. Póki co zaliczył jedynie debiut w postaci kilkunastu minut spędzonych na murawie.
W nowej lidze wcale nie będzie jednak jedyną gwiazdą. Tych w UAE League bowiem nie brakuje.

Miralem Pjanić (Sharjah FC)

Od września 2022 roku barwy Sharjah FC, aktualnego wicelidera rozgrywek, reprezentuje Miralem Pjanić. Były gracz Romy, Juventusu czy Barcelony póki co gra w kratkę. Zaczął nieźle, bo w trzech pierwszych meczach strzelił dwa gole i dorzucił asystę, ale potem więcej mówiło się o skandalicznej sytuacji z jego udziałem. Pod koniec grudnia bośniacki pomocnik w meczu z Dibba Fujairah kopnął rywala w klatkę piersiową i już w 17. minucie zobaczył czerwoną kartkę. Otrzymał karę finansową oraz został zawieszony na trzy ligowe mecze. Wrócił już jednak do gry i zrobił to w niezłym stylu. Jego łączny bilans w barwach Sharjah to 13 spotkań, cztery gole i trzy asysty.

Paco Alcacer (Sharjah FC)

Klubowym kolegą wspomnianego Pjanicia jest m.in. znany hiszpański napastnik, Paco Alcacer, niegdyś piłkarz Barcelony, Borussii Dortmund czy Villarreal. 29-latek reprezentuje barwy Sharjah FC od sierpnia 2022 roku. Ostatnio lekko się zaciął, ale początek przygody z nowym klubem zaliczył kapitalny. Dziś ma na koncie sześć goli i pięć asyst w 16 rozegranych meczach. Umowa Alcacera z Sharjah FC obowiązuje do 2025 roku.

Allan (Al-Wahda FC)

Allana kojarzycie zapewne z występów dla Napoli, Udinese czy Evertonu. Swego czasu brazylijski pomocnik wyceniany był nawet na 60 mln euro. Furorę robił zwłaszcza we Włoszech, bo już czas spędzony w Anglii nie był dla niego tak udany. Po dwóch latach w barwach “The Toffees” Brazylijczyk postanowił we wrześniu 2022 roku przenieść się do Al-Wahda FC, o którym wspominaliśmy już w kontekście zakontraktowania Matheusa Pereiry. W nowym klubie dziesięciokrotny reprezentant “Canarinhos” gra praktycznie od deski do deski. W 14 meczach nie miał jeszcze okazji cieszyć się z gola czy asysty, ale to akurat nie jest kluczowe w przypadku defensywnego pomocnika.

Andrij Jarmołenko (Al-Ain FC)

Legenda reprezentacji Ukrainy, dla której rozegrał 112 spotkań. Były piłkarz takich klubów jak Dynamo Kijów, Borussia Dortmund czy West Ham. Andrij Jarmołenko przed rozpoczęciem tego sezonu pożegnał się z “Młotami” i dołączył do Al-Ain FC, obecnie szóstej drużyny ligi Zjednoczonych Emiratów Arabskich. W nowym środowisku odnalazł się znakomicie. Jest niekwestionowanym liderem zespołu. Po rozegraniu 14 ligowych spotkań ma na swoim koncie siedem goli i cztery asysty. Niewykluczone jednak, że już latem wróci do Europy. Jego obecna umowa wygasa bowiem 30 czerwca. Media piszą o możliwym powrocie do Dynama Kijów.

Konstantinos Manolas (Sharjah FC)

Kolejny, po Pjaniciu i Alcacerze, znany zawodnik z kadry Sharjah FC. Manolas najlepsze lata kariery przeżywał w Romie, dla której w latach 2014-2019 rozegrał 206 spotkań. Potem za 36 mln euro odszedł do Napoli, a zanim postawił na transfer do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, przez kilka miesięcy reprezentował jeszcze Olympiakos. Umowę z Sharjah podpisał we wrześniu 2022 roku. Od tamtej pory rozegrał w nowych barwach 13 spotkań i zaliczył dwie asysty. Grecki obrońca dokłada sporą cegiełkę do tego, że jego zespół traci najmniej goli w lidze (tylko 10). Umowa 31-latka wygasa w czerwcu 2024 roku.

Adrien Silva (Al-Wahda FC)

Większość swojej kariery Silva spędził w Sportingu CP, dla którego rozegrał aż 239 spotkań. Poza tym reprezentował też Sampdorię czy Leicester, a największy sukces w karierze odniósł podczas EURO 2016, gdy razem z reprezentacją Portugalii sięgnął po złoto, grając w pierwszym składzie przez całą fazę pucharową. Nieco ponad rok temu Silva pożegnał się z Genuą i postanowił spróbować swoich sił w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Do tej pory dla Al-Wahda rozegrał 30 spotkań, strzelając pięć goli i dokładając do tego pięć asyst. Gdy tylko jest zdrowy, gra praktycznie od deski do deski.

Jason Denayer (FC Shabab Al-Ahli Dubai)

Denayer zdecydowanie najlepiej podczas swojej kariery radził sobie w Olympique’u Lyon. To tam występował w latach 2018-2022, notując 139 występów. Wcześniej zakładał też koszulki takich klubów jak Celtic Glasgow, Galatasaray czy Sunderland. 35 razy wystąpił w reprezentacji Belgii, którą reprezentował m.in. podczas EURO 2016 i EURO 2020. Mimo zaledwie 27 lat na karku Denayer we wrześniu 2022 roku postawił na dość egzotyczny kierunek. Podpisał kontrakt z Shabab Al-Ahli, ale póki co zagrał tylko w dziewięciu meczach. Jego drużyna to aktualny lider rozgrywek, jednak Belg w żadnym z czterech ostatnich spotkań nie pojawił się na murawie. Umowa Denayera wygasa 30 czerwca tego roku.
***
Statystyki aktualne na 05.02 (godz. 13.00).

Przeczytaj również