Erdogana nazwał Hitle*em, sprzeciwił się Chińczykom, teraz chce zmienić USA. Koszykarz z NBA idzie w politykę

Enes Kanter urodził się w Szwajcarii, lecz wychował w Turcji. Do Stanów Zjednoczonych wyjechał w 2009 roku, a w 2021 roku otrzymał tamtejsze obywatelstwo i zmienił nazwisko na Freedom.

Powodem takich zawirowań był ostry stosunek koszykarza do Recepa Tayyipa Erdogana. Portal "The Epoch Times" wspomina, że zawodnik nazwał prezydenta "Hitle*em naszych czasów". Takie słowa spowodowały cofnięcie tureckiego obywatelstwa w 2017 roku.

Od tamtej pory Freedom regularnie zabiera głos w sprawie działań podejmowanych przez znanego polityka, którego praca podlega zdecydowanej krytyce. Amerykanin miał również uwagi w stosunku do Chińczyków, co nie było po myśli władz NBA, dla których Państwo Środka stanowi jeden z największych rynków marketingowych.

- NBA będzie dbać o prawa człowieka tylko do tego momentu, gdy nie uderzy to w jej kieszeń - stwierdził aktywista, oskarżając włodarzy o próbę powstrzymania go przed zabieraniem głosu między innymi w kwestii praw człowieka w Tybecie.

Teraz Freedom, który po rozstaniu z Boston Celtics jest wolnym agentem, zapowiada, że wkroczy do świata wielkiej polityki. Koszykarz zdradził, że już prowadził rozmowy w sprawie dostania się do Kongresu USA.

- Zrobię to, kiedy nadejdzie właściwy czas. Będę krzyczał tam do każdego, kto naprawdę słucha - powiedział w programie na kanale "Fox Bussines", jednocześnie dystansując się od wyboru określonej partii politycznej.

Do tej pory Freedom grał w pięciu klubach NBA. Najbardziej pracowitym sezonem w karierze 30-latka były rozgrywki 2015/16, gdy zagrał w 82 meczach Oklahoma City.